Home Polish — mix Donald Tusk na przesłuchaniu w Warszawie. Przepychanki na Dworcu Centralnym pomiędzy zwolennikami...

Donald Tusk na przesłuchaniu w Warszawie. Przepychanki na Dworcu Centralnym pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami

245
0
SHARE

Jestem bardzo krytyczny wobec tego, co dzieje się w naszej ojczyźnie, ale wszystko jest dziś w rękach ludzi – powiedział Donald Tusk w drodze do stołecznej prokuratury, gdzie stawił się w środę jako b. premier, by złożyć zeznania w śledztwie dot. współpracy polskiej SKW z rosyjską FSB.
Donald Tusk przyjechał do Warszawy w środę przed południem z Sopotu pociągiem
Pendolino. W podróży towarzyszył mu m.in. były rzecznik rządu Paweł
Graś. Na stołecznym Dworcu Centralnym przywitali go m.in. inni jego
dawni bliscy współpracownicy: b. premier Ewa Kopacz, wicemarszałek Sejmu
Małgorzata Kidawa Błońska, b. wicemarszałek Sejmu Elżbieta
Radziszewska, b. wiceszef MSZ ds. UE Rafał Trzaskowski, a także
posłowie: Cezary Tomczyk, Jakub Rutnicki i Sławomir Nitras. Nie było
szefa PO Grzegorza Schetyny.
Na peronie zebrał się tłum zarówno zwolenników Tuska, wśród których
dominowali działacze młodzieżówki PO, Stowarzyszenia Młodych Demokratów,
i Komitetu Obrony Demokracji, jak i przeciwników, m.in. z klubów Gazety
Polskiej.
Po wyjściu z pociągu Tusk udał się pieszo do warszawskiej prokuratury
okręgowej przy ul. Nowowiejskiej. Wychodząc z dworca Warszawa
Centralna, szef Rady Europejskiej był pytany, jak ocenia zorganizowane
mu przez zwolenników powitanie. “Bardzo się cieszę” – powiedział b.
premier.
Pytany o nadzieje, jakie wyrażają jego zwolennicy, Tusk odparł, że trzeba by się dopytać, o jakie nadzieje chodzi. Ja jestem bardzo
krytyczny wobec tego, co dzieje się dziś w naszej ojczyźnie, ale
wszystko jest dziś w rękach ludzi, tutaj żaden pojedynczy wysiłek nic
nie zmieni – powiedział.
Wcześniej w środę, przed wyjazdem z Sopotu, b. premier podkreślał, że
nie ma najmniejszych zastrzeżeń do pracy służb specjalnych po
katastrofie smoleńskiej. Byłbym wyjątkiem w Polsce, gdybym powiedział,
że sprawa ta jest neutralna i że wszystko jest w tej kwestii uczciwe.
Nie mam wątpliwości, że to jest element politycznej nagonki, czego
autorzy zresztą nie ukrywają – dodał Tusk.
O tym, że środowe przesłuchanie ma charakter polityczny przekonana
jest też Ewa Kopacz. Uważam, że to jest upolityczniona sprawa. Tą
sprawą zajmowano się wcześniej i prokuratura ją umorzyła. Dzisiaj, kiedy
ci jedyni słuszni, jak to oni twierdzą, doszli do władzy, tak to się
rozwija – powiedziała b. premier PAP.
Podkreślała przy tym, że Tusk nie zasługuje na sposób, w jaki jest
traktowany przez obecne władze. Uważam, że nie zasługuje na takie
traktowanie, wykorzystywanie polityki i władzy, jaką posiada PiS do
tego, żeby krzywdzić człowieka, który autentycznie jest patriotą, który
nie musi tatuować na swoim czole +jestem patriotą+. On swoimi czynami
świadczył jak bardzo jest przywiązany do swojego kraju – dodała Kopacz.
Wsparcie dla b. szefa rządu deklarowała też Małgorzata
Kidawa-Błońska. Jako przyjaciele powinniśmy być tutaj z nim na dworcu,
podziękować mu za +27 do jednego+ i dodać otuchy, żeby się trzymał i
dalej reprezentował nas bardzo godnie i dzielnie w Europie –
powiedziała PAP wicemarszałek Sejmu, nawiązując do wyniku marcowego
głosowania nad ponownym wyborem Tuska na przewodniczącego Rady
Europejskiej. Wówczas to premier Beata Szydło, jako jedyna spośród 28
szefów rządów państw UE, nie poparła jego kandydatury, forsując na to
stanowisko europosła Jacka Saryusz-Wolskiego.
Na Dworcu Centralnym obecny był też lider Komitetu Obrony Demokracji
Mateusz Kijowski. Jak mówił PAP, chciał w ten sposób zademonstrować
swoją życzliwość dla Donalda Tuska. Polacy nie uwierzą w politycznie
umotywowane zarzuty wobec Tuska, nie zgodzą się na to, żeby niszczyć
ludzi w sposób bezsensowny i bezpodstawny – powiedział lider KOD.
Pytany o manifestację zorganizowaną przez kluby Gazety Polskiej,
Kijowski powiedział: Niestety w Polsce zawsze tak jest, że musi się
znaleźć ktoś, kto przychodzi tylko po to, żeby innym dokuczać, widać że
znaleźli się ludzie, którzy chcą innym utrudniać życzliwe spotkanie –
uznał Kijowski.
W podobnym tonie wypowiadali się też inni działacze Komitetu. Jedna z
aktywistek, która – jak mówiła dziennikarzom – przyjechała z
Kujawsko-Pomorskiego przekonywała, że Tusk potrzebuje dziś wsparcia. Potrzeba wsparcia – nas, jako rodaków, zdrowo myślących, o przyszłości,
co z nami będzie, czy zostaniemy w Unii, czy nie – powiedziała
członkini KOD.
Przedstawiciele klubów Gazety Polskiej mówili z kolei PAP, że
przyszli na Dworzec Centralny, aby pokazać Tuskowi, że jego czas w
polityce polskiej i europejskiej się skończył. Tusk jest odpowiedzialny
za Smoleńsk, za aferę Amber Gold, będzie siedział w więzieniu. To jest
pewne. Tusk to największy szkodnik, który powinien od lat siedzieć za
kratami – podkreślił jeden z nich.
Grupy zwolenników i przeciwników Tuska gromadziły się na Dworcu
Centralnym na długo przed przyjazdem pociągu, którym podróżował b.
premier. Tuż przed przyjazdem pociągu dworcowe perony, schody i
antresole wypełniły się ludźmi. Większość z nich stanowili sympatycy
Tuska, którzy mieli ze sobą flagi UE, portrety szefa Rady Europejskiej.
Skandowali nazwisko byłego premiera. “Wolna Polska europejska!”, “Wolna
Polska bez Kaczora!” – m.in. takie okrzyki przywitały w środę przyjazd
Donalda Tuska do Warszawy.
Jego przeciwnicy skandowali z kolei: “zdrajca”, “będziesz siedział”.
Słychać było gwizdy. Wśród transparentów można było zaobserwować te,
odnoszące się do katastrofy smoleńskiej. “Współwinni zbrodni wciąż żyją.
Mord Smoleńsk 2010″ – widniało na jednym z transparentów. Inne
przedstawiały postać Donalda Tuska ubraną w więzienny pasiak i słynną
już fotografię, na której b. szef rządu rozmawia tuż po katastrofie w
Smoleńsku w z ówczesnym premierem Rosji Władimirem Putinem. “Koniec z
bezkarnością. Donald Tusk, trybunał stanu czeka” – głosił kolejny baner,
który mieli ze sobą przeciwnicy szefa Rady Europejskiej.
Tusk do stołecznej prokuratury przy ul.

Continue reading...