Home Polish Polish — mix Myśleniczanie: Chcemy kolei

Myśleniczanie: Chcemy kolei

201
0
SHARE

Komunikacja. Idea budowy połączenia kolejowego Kraków – Myślenice wywołała ożywioną dyskusję. Można zaryzykować twierdzenie, że ten pomysł nie ma przeciwników
Trudno się dziwić, że mieszkańcy Myślenic chcieliby takiej szynowej alternatywy, bo dziś nie mają wielkiego wyboru. Ogranicza się on albo do własnego samochodu albo busa. – Kolej byłaby znakomitą alternatywą dla busów, dusznych tak, że można się „ugotować” i często przeładowanych. W innych krajach europejskich funkcjonują takie rozwiązania, dlaczego więc nie u nas? – mówi Mateusz Homenda z Głogoczowa. Dr Magdalena Gorzelany-Dziadkowiec z Myślenic, która wykłada na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie i dojeżdża do pracy samochodem mówi, że chętnie przesiadałby się do SKA. – Teraz, mając do wyboru przeciążonego busa, na dodatek nieraz ścigającego się z innymi, wybieram samochód. Kolej to wygodne i szybkie połączenie. Jeździ nią wielu moich znajomych dojeżdżających do pracy, np. z Bieżanowa i dlatego uważam, że warto, aby powstało połączenie do Myślenic. Skorzystałoby na tym nie tylko środowisko, ale też Myślenice, bo ludzie z zewnątrz chętniej by tu przyjeżdżali. Tę korzyść zauważył także uczestniczący w spotkaniu w Myślenicach Witold Słomka, burmistrz Świątnik Górnych. Kolej, jak mówił, mogłaby uruchomić atrakcyjne turystycznie tereny Myślenic, a właściwie reaktywować to miasto jako bazę wypadową dla krakowian. On również mówił o tym, że planując taką linię kolejową „nie wymyślamy prochu”. – Już Austriacy w 1911 roku opracowali plany i pomiary – mówił. Nie każdy z mieszkańców wierzy jednak w budowę kolei. Jedni nie dają wiary, że technicznie uda się to zrealizować, inni przypuszczają, że to tylko przedwyborczy chwyt, obietnica bez pokrycia. A jeszcze inni wieszczą, że w powietrzu wisi… wybuch III wojny światowej i przypominają, że za dwoma poprzednimi razami plany budowy kolei Kraków – Myślenice niweczyły właśnie wybuchy wielkich konfliktów. Jarosław Szlachetka, poseł PiS, który chce wrócić do tych planów sprzed ponad 100 lat, nie przejmuje się przesądami i mówi: „Do trzech razy sztuka”. Wiemy już, że zainteresowane tym projektem są nie tylko Myślenice, ale również Siepraw, Świątniki Górne i Sułkowice, ale co ważne – również Kraków. O przebiegu kolei jeszcze trudno przesądzać, ale mówi się o budowie w Swoszowicach „odgałęzienia” od linii Kraków – Skawina. Biegłaby ona przez Świątniki Górne, Siepraw do Myślenic, a przy trasie powstałyby parkingi typu park&ride, gdzie można by zostawić samochód i przesiąść się do pociągu. Bardzo wstępnie mówi się o lokalizacjach takowych w Głogoczowie i na wysokości Polanki. Wszystkie te gminy jeszcze w tym miesiącu planują podpisać porozumienie i razem dążyć do jak najszybszego opracowania koncepcji, która pokaże faktyczne możliwości realizacji tego śmiałego planu. I która być może stanie się podstawą do opracowania w następnym kroku projektu budowy. Potem decyzja będzie zależała od ministra infrastruktury oraz władz PKP PLK. – Myślę, że klimat który jest w resorcie i we władzach PKP, gdzie są ludzie z Małopolski, sprzyja temu, aby posunąć sprawy do przodu, podobnie jak stało się z linią Podłęże – Piekiełko – mówi poseł Szlachetka. I dodaje, że trzeba działać niezwłocznie, bo decyzje o planach inwestycyjnych PKP na lata 2021-2027 mają zapaść już na przełomie 2017/18 roku. Dla Krakowa w tym projekcie najważniejsza jest ekologia i fakt, że kolej może przyczynić się do zmniejszenia się niskiej emisji, w której swój duży udział mają samochody. – Widzimy co się dzieje na zakopiance – mówił na spotkaniu szefów gmin burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski, dodając, że jednym samochodem podróżuje zwykle jedna osoba, a nie dwie lub trzy. O kolei mówi: – Ktoś powie, że to futurystyczne, ale pewne marzenia trzeba mieć. Takie marzenie ma od dawna także wójt Sieprawia Tadeusz Pitala. – My też mamy problem z dotarciem do Krakowa. Przypuszczam, że z każdego domy w Sieprawiu 2-3 osoby dojeżdżają tam do szkoły lub do pracy. Piotr Pułka, burmistrz Sułkowic, zwraca uwagę, że problem może się pogłębić, kiedy wybudowana zostanie Beskidzka Droga Integracyjna. – Ma być włączona do zakopianki, a wtedy zakopianka będzie już całkowicie zablokowana – mówi.

Continue reading...