Home Polish Polish — mix NASZ WYWIAD. Premier Olszewski o przemówieniu w ONZ: "Trumpowi bardzo zależy na...

NASZ WYWIAD. Premier Olszewski o przemówieniu w ONZ: "Trumpowi bardzo zależy na tym, żeby podnieść rangę naszej pozycji"

253
0
SHARE

“Przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy robiło wrażenie bardzo dobrze przygotowanego i pomyślanego”.
Przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy robiło wrażenie bardzo dobrze przygotowanego i pomyślanego. To historia bowiem wykazuje jak dalece przywiązujemy wagę do niepodległości i wolności. W tym zakresie ten element został tutaj bardzo dobrze wmontowany i wykorzystany. Na tym tle zarysowana została zapowiedź polskiej postawy jako członka RB, to jak sobie wyobrażamy wtedy światowy porządek
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Olszewski, premier Rzeczypospolitej w latach 1991-1992.
CZYTAJ WI Ę CEJ: Prezydent Duda podczas 72. sesji ONZ: „Idziemy do RB z wartościami szczególnymi dla mojego narodu – umiłowaniem wolności i suwerenności”. PRZEM Ó WIENIE
wPolityce.pl: Prezydent Trump podniósł znów kwestię zasług narodu polskiego w walce o wolność kraju. Jak odebrał Pan jego przemówienie w ONZ?
Jan Olszewski: Było bardzo efektowne i dobre. To zdanie o Polsce było bardzo ważne, bo miejsce, w którym Donald Trump to mówił i sama pozycja prezydenta Stanów Zjednoczonych nadawała temu szczególny walor. Znalazło się ono jednak w pewnym określonym kontekście. Trump uznał za stosowne przypomnieć genezę powstania ONZ. Podkreślił, że była ona wynikiem katastrofy, którą była wielka wojna światowa. Wymienił tutaj przede wszystkim Polaków, bo ta agresja była na Polskę, ale także patriotów francuskich, którzy walczyli o wolną Francję i dodał jakieś dobre słowo także o Wielkiej Brytanii. To, że ten passus w ogóle tam się znalazł był moim zdaniem przypomnieniem trochę Niemcom odpowiedzialności za wojnę.
Jedno z kluczowych słów, jakie z kolei zawarł w swym przemówieniu prezydent Duda, dotyczyło naszego umiłowania, jako kraj, suwerenności i wolności. Dodał, że z tymi wartościami idziemy do Rady Bezpieczeństwa.
Przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy robiło wrażenie bardzo dobrze przygotowanego i pomyślanego. To historia bowiem wykazuje jak dalece przywiązujemy wagę do niepodległości i wolności. W tym zakresie ten element został tutaj bardzo dobrze wmontowany i wykorzystany. Na tym tle zarysowana została zapowiedź polskiej postawy jako członka RB, to jak sobie wyobrażamy wtedy światowy porządek. Z tego punktu widzenia to przemówienie prezydenta Dudy było rzeczywiście ważne, bo na ogół wystąpienia tam są dosyć konwencjonalne. Tymczasem tutaj głos zabrał prezydent kraju, który od przyszłego roku będzie pełnił w ONZ niesłychanie ważną funkcję, bo tak naprawdę Rada Bezpieczeństwa to właściwie jedyny ważny tam organ. Ta wypowiedź na pewno będzie analizowana przez przedstawicieli innych państw, które są członkami RB.
Pana zdaniem wzrasta pozycja Polski przez jej członkostwo w RB ?
Nie należy przesadzać, bo to jest funkcja kadencyjna. Sam układ RB jest dosyć anachroniczny, bo w tym składzie nie ma w tej chwili takich krajów jak Indie, Japonia czy chociażby Niemcy, które mają obecnie zupełnie inną pozycję niż wtedy, kiedy Rada powstawała. Wówczas Niemcy czy Japonia były marginalizowane i nie były w ogóle brane pod uwagę, bo to byli ci, którzy odpowiadali za wybuch wojny światowej. Natomiast dzisiaj układ światowy jest zupełnie inny. Wszyscy zdają więc sobie sprawę, że ten organ reprezentuje układ pasujący trochę do innych czasów. Z tego punktu widzenia ważni są tzw. niestali członkowie RB, którzy w tej chwili tam wchodzą. Tu może być nadzieja, że będą formułowali jakieś nowe myśli, czy wprowadzali jakiś inny element niż czysto egoistyczny interes zasadniczych członków Rady, którzy w tej chwili skoncentrowani są na obronie własnej pozycji.
W tym sensie głos Polski może być tym powiewem świeżości w RB ?
Tak, z tego punktu widzenia to raczej będzie głos bardzo ważny. Widać, że Trumpowi bardzo zależy na tym, żeby podnieść rangę naszej pozycji. Także samo głosowanie nad polską kandydaturą do RB wykazało, że większość społeczności ONZ może wiązać z Polską jakieś nadzieje, że to będzie ten element czegoś nowego w Radzie.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler

Continue reading...