Jak dotąd prezes PGG Tomasz Rogala całkiem dobrze sobie radzi, ale siedzi na rozżarzonych węglach – zaznacza w rozmowie z portalem wnp.pl prof. Andrzej Barczak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
– Trzeba pamiętać, że chodzi o perspektywę co najmniej dwudziestu lat. Szybciej elektrowni jądrowej i tak się nie zbuduje, nie ma na to najmniejszych szans. Poza tym należy zdawać sobie sprawę, że gdyby zapadła u nas decyzja o budowie elektrowni jądrowej, to przeciwnicy atomówek wszczęliby wielki raban. Byłyby protesty, jak w Niemczech.
Postulat zbudowania elektrowni jądrowej wpisuje się w to, o czym ostatnio mówił prezydent Andrzej Duda. A mianowicie, że Polska jako wiarygodny i odpowiedzialny partner angażuje się na rzecz pełnej implementacji celów Agendy Zrównoważonego Rozwoju ONZ.
Prezydent Duda zaznaczył między innymi, że Polska wywiązuje się ze swoich zobowiązań w zakresie ochrony klimatu. Przypomniał również, że zrealizowaliśmy cel redukcyjny wyznaczony nam w Protokole z Kioto i wskazał, że będziemy kontynuować nasze działania na ścieżce niskoemisyjnego rozwoju, który służy ochronie klimatu.
Przy tym prezydent Duda mówił o tym, że w 2018 roku Polska po raz trzeci będzie gospodarzem Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu.
I że szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach będzie miał istotne znaczenie z uwagi na planowane przyjęcie pakietu decyzji wdrażających Porozumienie Paryskie.
