Home Polish Polish — mix Były policjant o zatrzymaniu Frasyniuka: "Potraktowano go jak niebezpiecznego przestępcę"

Były policjant o zatrzymaniu Frasyniuka: "Potraktowano go jak niebezpiecznego przestępcę"

221
0
SHARE

Normalnie kajdanki zakłada się z przodu, a Władysława Frasyniuka zakuto z tyłu. Robi się tak w sytuacjach, gdy uważa się, że człowiek jest niebezpieczny – mówi w rozmowie z Gazeta.pl były policjant.
Zapytaliśmy byłego policjanta z wieloletnim stażem, a w przeszłości na wysokim stanowisku, który ze względu na specyfikę wykonywanej pracy chciał pozostać anonimowy, o przebieg zatrzymania byłego opozycjonisty. Zdaniem naszego rozmówcy, zatrzymanie w porannych godzinach, a także zakucie w kajdanki, to standardowa procedura. Jednak pojawił się w tym jeden zasadniczy zgrzyt. Zatrzymanie Władysława Frasyniuka według procedur
Jak tłumaczy nasz rozmówca, prawo nie odróżnia kto jest kim. Policjanci dostali polecenie zatrzymania człowieka formalnie podejrzanego. Abstrahując od sytuacji, kogo mają zatrzymać i o jakie przestępstwo, to normalną czynnością jest założenie kajdanek. To jest procedura. Mimo że wiemy, że to Władysław Frasyniuk. Bo prawo nie odróżnia Frasyniuka od innych przestępców.
– tłumaczy były policjant. I wyjaśnia, dlaczego zakłada się kajdanki. Kajdanki zakłada się zawsze, bo zatrzymanie dla podejrzanego to stres i nie wiadomo, co się wydarzy. Wystarczy wspomnieć przypadek Barbary Blidy i to, do jakiej sytuacji wtedy doszło. Ponieważ jest to ogromny stres, pojawiają się emocje. Kajdanki zakłada się po to, by te emocje wygasić. A także dla bezpieczeństwa policjantów, którzy w trakcie zatrzymania mogą spotkać się z agresją
– mówi nasz rozmówca.
Jeśli chodzi o godzinę zatrzymania, może do niego dojść w godzinach 6-22. Zazwyczaj jednak odbywa się ono w godzinach porannych. Do mieszkania zatrzymywanego można wejść od godziny 6 rano, bo prawo zezwala na zatrzymanie między godziną 6 a 22. Mogła to więc być późniejsza godzina, jednak zazwyczaj zatrzymania odbywają się o szóstej, bo rano zwykle ludzie jeszcze śpią i łatwiej kogoś zatrzymać. Ale jeszcze raz podkreślę: mogła to być też 9 czy 10.
– tłumaczy były funkcjonariusz policji. I dodaje, że nigdy nie wiadomo, jak ktoś się zachowa. Każdy ma inną osobowość. Nawet przy z pozoru błahej sprawie ktoś może zachować się nieadekwatnie do sytuacji. Mimo że pan Frasyniuk jest twardym człowiekiem, który wielokrotnie był zatrzymywany i który ma mocną osobowość, kajdanki muszą być założone
– dodaje nasz rozmówca. Zgrzyt przy zatrzymaniu Władysława Frasyniuka
Były policjant tłumaczy jednak, że ma wątpliwości co do formy użycia kajdanek. Zazwyczaj zakłada się je z przodu, a nie z tyłu. Tak traktuje się tylko niebezpiecznych przestępców. Normalnie kajdanki zakłada się z przodu, a Władysława Frasyniuka zakuto z tyłu. Robi się tak w sytuacjach, gdy uważa się, że człowiek jest niebezpieczny. Kajdanki z tyłu zakłada się więc zadeklarowanym przestępcom. To jest dla mnie rzecz dyskusyjna. Świadczy o tym, że z góry potraktowano go jak niebezpiecznego przestępcę, co wydaje się zupełnie niepotrzebne. Bo Władysław Frasyniuk nie jest agresywny, jest osobą publiczną. Nie jest podejrzany o przestępstwo typu zamach, zabójstwo czy inne kryminalne przestępstwo. To sprawa mniejszej wagi, więc tutaj zdecydowanie widzę zgrzyt. To było zupełnie niepotrzebne
– podsumowuje nasz rozmówca. Zatrzymanie Władysława Frasyniuka
Władysław Frasyniuk został zatrzymany przez policję w środę. Około szóstej rano został wyprowadzony w kajdankach ze swojego domu we Wrocławiu, o czym poinformowała jego żona, Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Były opozycjonista od kilku miesięcy nie stawiał się w prokuraturze, w której toczy się śledztwo w jego sprawie. Dotyczy ono naruszenia nietykalności cielesnej policjanta w trakcie miesięcznicy smoleńskiej w dniu 10 czerwca 2017 roku.
Po dwóch godzinach Władysław Frasyniuk został zwolniony. Były opozycjonista usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów – podaje PAP.
ZOBACZ TEŻ: Frasyniuk zwolniony. “Z opresyjną władzą się nie rozmawia, tylko się walczy” Zapytaliśmy byłego policjanta z wieloletnim stażem, a w przeszłości na wysokim stanowisku, który ze względu na specyfikę wykonywanej pracy chciał pozostać anonimowy, o przebieg zatrzymania byłego opozycjonisty. Zdaniem naszego rozmówcy, zatrzymanie w porannych godzinach, a także zakucie w kajdanki, to standardowa procedura. Jednak pojawił się w tym jeden zasadniczy zgrzyt. Jak tłumaczy nasz rozmówca, prawo nie odróżnia kto jest kim. – tłumaczy były policjant. I wyjaśnia, dlaczego zakłada się kajdanki. – mówi nasz rozmówca. Jeśli chodzi o godzinę zatrzymania, może do niego dojść w godzinach 6-22. Zazwyczaj jednak odbywa się ono w godzinach porannych. – tłumaczy były funkcjonariusz policji. I dodaje, że nigdy nie wiadomo, jak ktoś się zachowa. – dodaje nasz rozmówca. Były policjant tłumaczy jednak, że ma wątpliwości co do formy użycia kajdanek. Zazwyczaj zakłada się je z przodu, a nie z tyłu. Tak traktuje się tylko niebezpiecznych przestępców. – podsumowuje nasz rozmówca. Około szóstej rano został wyprowadzony w kajdankach ze swojego domu we Wrocławiu, o czym poinformowała jego żona, Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk. Były opozycjonista od kilku miesięcy nie stawiał się w prokuraturze, w której toczy się śledztwo w jego sprawie. Dotyczy ono naruszenia nietykalności cielesnej policjanta w trakcie miesięcznicy smoleńskiej w dniu 10 roku. Po dwóch godzinach Władysław Frasyniuk został zwolniony. Były opozycjonista usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów – podaje PAP.

Continue reading...