Izraelski atak na Iran generuje gwałtowne wzrosty cen ropy naftowej, zwyżki wartości złota i solidne zniżki na parkietach akcyjnych. Eskalacja tego konfliktu może mieć daleko idące reperkusje zwłaszcza dla jednego, strategicznego surowca.
• W nocy z czwartku na piątek doszło do izraelskiego ataku na cele nuklearne i militarne na terytorium Iranu.
• W reakcji na rynkach mamy do czynienia ze wzrostem awersji do ryzyka, na fali której tracą indeksy, a zyskuje złoto.
• Mocne wzrosty zalicza także ropa naftowa, wobec której analitycy spodziewają się dalszych zwyżek.
Izrael w nocy z czwartku na piątek zaatakował zbrojnie Iran. W nalotach zbombardowane zostały miejsca, służące rozwojowi programu atomowego w Iranie.
Kolejna już odsłona eskalacji tego konfliktu podsyca wzrost niepewności na rynkach, na których obserwujemy powszechny wzrost awersji do ryzyka, na czym jedne aktywa tracą, a inne zyskują. W przypadku ropy napięcia geopolityczne mogą mieć jednak bardziej dalekosiężne skutki, niż sama reakcja o charakterze emocjonalnym.