Start Polish — mix Morawiecki potwierdził dementi amerykańskiego Departamentu Stanu dot. rzekomych sankcji

Morawiecki potwierdził dementi amerykańskiego Departamentu Stanu dot. rzekomych sankcji

282
0
TEILEN

Doniesienia, które ujrzały światło dzienne we wtorek, okazały się nieprawdziwe, ktoś został wprowadzony w błąd; ze swojej strony mogę jak najbardziej potwierdzić dementi amerykańskiego Departamentu Stanu – powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Premier, pytany o dementi Departamentu Stanu dotyczące wtorkowych doniesień medialnych o wprowadzeniu amerykańskich sankcji wobec polskich władz podkreślił, że te doniesienia okazały się „zupełnie nieprawdziwe“.
„To świadczy o tym, że tutaj ktoś pewnie został wprowadzony w błąd przez kogoś“ – mówił Morawiecki.
„Ja to mogę potwierdzić, ponieważ na naszym poziomie, w różnych aspektach – gospodarczych, zbrojeniowych – toczą się cały czas rozmowy tak, jak się toczyły do tej pory i nie ma tutaj żadnych zmian, więc tym bardziej od swojej strony mogę to jak najbardziej zdementować – potwierdzić to dementi“ – dodał szef polskiego rządu .
Portal Onet.pl podał, że Amerykanie wprowadzili szczególne sankcje wobec polskich władz – do czasu przyjęcia zmian w ustawie o IPN prezydent, ani wiceprezydent USA nie będą się z nimi spotykać. Według Onetu istnienie ultimatum miała potwierdzać notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie z 20 lutego, sporządzona dwa tygodnie po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o IPN i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Informacje te zdementowała we wtorek wieczorem rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert. „Doniesienia zakładające jakiekolwiek zawieszenie współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa lub dialogu na wysokim szczeblu – wszystko to – jest po prostu fałszem“ – podkreśliła Nauert
Premier w trakcie konferencji odniósł się również do wtorkowego spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem. Jak poinformował, dotyczyło ono głównie inicjatywy Trójmorza. „Dyskutowaliśmy o infrastrukturze gazowej, drogowej, o polityce, o wspólnocie interesów, o wspólnych wyzwaniach w zakresie Trójmorza“ – powiedział Morawiecki.
„W ostatniej części rozmowy również wymieniliśmy się informacjami z panem prezydentem dot. naszych spotkań – pan prezydent widział się niedawno z panem przewodniczącym Junckerem, ja się będę widział z panem przewodniczącym Junckerem jutro“ – dodał.
Prezydent spotkał się z szefem KE Jean-Claudem Junckerem w połowie lutego w Wilnie, podczas obchodów 100. rocznicy odbudowy Państwa Litewskiego. Jak poinformował PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, prezydent miał usłyszeć od Junckera, że szef KE jest zadowolony z formy dialogu między Polską a Brukselą oraz że sam dialog „zmierza we właściwym kierunku“.
Z kolei zaplanowane na czwartek spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z szefem KE będzie już drugim z rzędu spotkaniem dot. prowadzonej przez KE procedury ws. naruszenia zasad praworządności dot. reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. W trakcie spotkania szef polskiego rządu ma zaprezentować Junckerowi tzw. „białą księgę“ dot. reformy wymiaru sprawiedliwości.
Rzeczniczka Departamentu Stanu zapytana o spekulacje, które pojawiły się w polskich mediach, a następnie zostały powtórzone w amerykańskim portalu BuzzFeed, dotyczące możliwości wstrzymania przez Kongres finansowania wspólnych działań w dziedzinie bezpieczeństwa, podkreśliła, że “Polska jest bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w NATO, tak pozostanie, to się nie zmieni.“ (…) „Stany Zjednoczone nie zamierzają porzucić swoich zobowiązań w dziedzinie bezpieczeństwa wobec Polski“ – zapewniła rzeczniczka amerykańskiego MSZ .
Pytana o możliwość spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem, Heather Nauert odparła, że nie słyszała o takich planach. Naciskana przez jednego z dziennikarzy pytaniami czy dojdzie do takiego spotkania podczas lipcowego szczytu NATO, rzeczniczka Departamentu Stanu odpowiedziała, że “jeszcze nic nie zostało ogłoszone w związku z szczytem NATO w lipcu“.
Rzeczniczka Departamentu Stanu jednoznacznie odrzucając jako fałszywe rewelacje mediów, które informowały o „wprowadzonych po cichu sankcjach dyplomatycznych wobec Polski”, pokreśliła, że władze amerykańskie wielokrotnie przedstawiły władzom w Warszawie swoje zastrzeżenia wobec nowelizacji o ustawy o IPN.
Pod koniec lutego wiceszef MSZ Marek Magierowski odbył trzydniową wizytę w Stanach Zjednoczonych, w trakcie której spotkał się m.in. asystentem sekretarza stanu ds. europejskich Wessem Mitchellem, przedstawicielami Kongresu oraz głównych organizacji żydowskich w Stanach Zjednoczonych.
Głównymi tematami rozmów z Mitchellem – jak informowało MSZ – było omówienie perspektyw rozwoju współpracy oraz znaczenia sojuszu Polski z USA, w szczególności w wymiarze bezpieczeństwa i obrony oraz kontrowersje powstałe wokół nowelizacji ustawy o IPN.
W środę szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski uda się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w czwartek w Waszyngtonie ma się spotkać z przedstawicielami Departamentu Stanu oraz doradcami prezydenta USA w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. „Poza kwestiami bezpieczeństwa w perspektywie tegorocznego szczytu NATO, tematyka rozmów dotyczyć będzie także szeroko pojmowanej polsko-amerykańskiej współpracy dwustronnej i bieżącego stanu naszych relacji“ – zapowiadał wcześniej prezydencki minister.
Z kolei – jak zapowiedział we wtorek wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz – obecnie przygotowywana jest wizyta wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a w Warszawie. Pence miałby pojawić się w Polsce w drugiej połowie roku w związku z przypadającymi na 2018 r. obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Nowelizacja ustawy o IPN weszła w życie 1 marca. Zakłada ona m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni“.

Continue reading...