Start Polish — mix Morskiej ofensywy Kremla ciąg dalszy

Morskiej ofensywy Kremla ciąg dalszy

304
0
TEILEN

W kilku stoczniach na terenie Federacji Rosyjskiej położono stępki sześciu dużych okrętów nawodnych i podwodnych dla Wojenno-Morskowo Fłota.
Dla podkreślenia doniosłości tych ceremonii, w jednej z nich uczestniczył osobiście prezydent Władimir Putin. Na pozostałych dwóch pojawił się wirtualnie. Tym razem miało to szczególny wymiar, bowiem prezydent Putin wybrał stocznię w Kerczu, położoną na zaanektowanym w 2014 r. Krymie. Budowane tam jednostki mają zatrzeć niesmak po zakończonej fiaskiem transakcji zakupu we Francji dwóch śmigłowcowców desantowych typu Mistral – Siewastopola i Władiwostoka. Dodajmy, że umowę zerwano właśnie z powodu bezprawnego zajęcia terytorium niepodległej Ukrainy. Czytaj także: Rosja modernizuje bombowce strategiczne Historia zakupu Mistrali przez Rosję zaczęła się 17 czerwca 2011 r., kiedy zawarto kontrakt pomiędzy państwowym koncernem stoczniowym DCNS (dziś Naval Group), a koncernem OAO „Rosoboroneksport”. Na tej podstawie petersburska stocznia „Bałtijskij zawod” zbudowała części rufowe desantowców, zaś rosyjskie firmy dostarczyły część wyposażenia, elektroniki i uzbrojenia. Ale od samego początku transakcja budziła liczne protesty ze strony partnerów Francji z Unii Europejskiej i NATO. Aneksja Krymu spowodowała ostatecznie nałożenie embarga na dostawę obu okrętów.5 sierpnia 2015 r. zawarto porozumienie, na podstawie którego Rosja otrzymała zwrot wpłaconych zaliczek w wysokości ok.896 mln euro i funduszy wydanych ten na program w kraju w wysokości ok.100 mln euro. Egipski Nasser, czyli niedoszły rosyjski Władiwostok w towarzystwie francuskiego Mistrala. Fot./Marine nationale. Ukończone okręty sprzedano dość szybko, bo 10 października 2015 r., Arabskiej Republice Egiptu. Rok później zostały odebrane i pod nazwami Gamal Abdel Nasser i Anwar El Sadat pływają do dziś. Na wizytę Putina w stoczni „Zaliw” w Kerczu przygotowywano się od pewnego czasu. Ceremonię planowano na dzień zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, czyli 9 maja, lecz pandemia COVID-19 pokrzyżowała te plany. Kolejny termin,16 lipca, też nie został dotrzymany.

Continue reading...