Zamiast licytować mieszkania swych dłużników w ramach windykacji zaległości, banki miałyby pomagać kredytobiorcom wychodzić na prostą poprzez znalezienie dla…
Zamiast licytować mieszkania swych dłużników w ramach windykacji zaległości, banki miałyby pomagać kredytobiorcom wychodzić na prostą poprzez znalezienie dla nich pracy czy zaoferowanie opieki nad dziećmi – pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita“.
Już niedługo na rynku bankowym pojawi się nowa usługa, która może zmienić sytuację kredytobiorców wpadających bez swojej winy w tarapaty finansowe – czytamy w artykule „Rzeczpospolitej“. – Chcielibyśmy zamienić proces restrukturyzacji wierzytelności w bankach tak, by licytację nieruchomości i egzekucje długów przez firmę windykacyjną poprzedzała próba pomocy kredytobiorcy poprzez znalezienie mu zatrudnienia czy zapewnienie opieki nad dziećmi, co z kolei pozwoliłoby dłużnikowi skoncentrować się na pracy – mówi „Rzeczpospolitej“ Grzegorz Tokarski, prezes New Labour Market Order. – Negocjujemy już z pięcioma największymi bankami udzielającymi kredytów hipotecznych – dodaje. Podstawą do zmian w traktowaniu kredytobiorców daje ustawa o kredycie hipotecznym, która zacznie obowiązywać od 22 lipca – pisze „Rzeczpospolita“. wprowadza prawo udzielania kredytów hipotecznych tylko przez banki i SKOK-i. To oznacza, że nie będą mogły ich udzielać np. firmy pożyczkowe. Wprowadza także obowiązek udzielania kredytów w walucie, w której klient uzyskuje dochody. Przewiduje również ograniczenia w pobieraniu opłat za wcześniejszą spłatę kredytu, zobowiązuje kredytodawcę do przekazania decyzji kredytowej w terminie nie dłuższym niż 21 dni, wprowadza zakaz sprzedaży wiązanej, czyli uzależniania udzielenia kredytu od zakupu przez konsumenta innego produktu finansowego. W myśl ustawy, banki będą miały obowiązek oferowania restrukturyzacji kredytu, gdy kredytobiorca będzie miał kłopot ze spłatą. Dopiero gdy restrukturyzacja nie przyniesie efektu, kredytobiorca będzie miał sześć miesięcy na sprzedaż mieszkania.