Start Polish — mix "Prezydent złamał konstytucję. Mam na myśli zwłaszcza sprawę Trybunału" Polacy podzieleni. Ocena...

"Prezydent złamał konstytucję. Mam na myśli zwłaszcza sprawę Trybunału" Polacy podzieleni. Ocena dwulecia rządów PiS

378
0
TEILEN

Jest naruszona konstytucja w Polsce, w bardzo poważnym stopniu zostały naruszone kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, podział władzy jest bardzo podważon…
Parlament Europejski wezwał polski rząd w wydanej w środę rezolucji do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności i praw podstawowych zapisanych w unijnych traktatach. Profesor Andrzej Zoll ocenił w „Kropce nad i“, że takiej rezolucji „można się było spodziewać“ ze względu na „brak reakcji władz Polski na te zarzuty, które już od dawna były stawiane w Unii Europejskiej“.
– Dla mnie bardzo złym przejawem była nieobecność władzy, a w szczególności ministra sprawiedliwości i ministra spraw zagranicznych na tej debacie, jak również opuszczenie sali obrad przez całą frakcję PiS europosłów po wypowiedzi posła Legutki – ocenił były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
– Jeżeli ktoś atakuje, to trzeba bronić się, stawiając argumenty, które mają obronić – stwierdził profesor Zoll. Jak dodał, odnosząc się do argumentacji europosłów Prawa i Sprawiedliwości, obroną nie może być „postawienie zarzutu, że fakty, które zostały wypowiedziane przez europosłów, nie mają miejsca w Polsce“.
Gość „Kropki nad i“ ocenił, że jego zdaniem rezolucja Parlamentu Europejskiego dotycząca przestrzegania praworządności w Polsce ma sens i podstawy.
– Jest naruszona konstytucja w Polsce, w bardzo poważnym stopniu zostały naruszone kompetencje Trybunału Konstytucyjnego, podział władzy jest bardzo podważony, sądownictwo – wyliczał profesor Zoll. – To wszystko są fakty – dodał.
– Jeżeli rząd, dzisiejsza władza nie zgadza się z taką interpretacją faktów, jaką przedstawiono na konferencji to trzeba prezentować swoje stanowisko, odpierając zarzuty – podkreślił. Jego zdaniem rezolucja nie ma nic wspólnego ze „szkalowaniem w kontaktach międzynarodowych“, ponieważ „jesteśmy członkami Unii Europejskiej i to jest debata w gremium, którego jesteśmy członkami“.
– Sposób wyboru czy praworządność wyboru – tego nikt nie kwestionuje. Chodzi o to, czy ten rząd będący członkiem Unii Europejskiej przestrzega tych wartości, tych kontraktów, na których przestrzeganie żeśmy się zgodzili, podpisując stosowne układy i normy prawne, które obowiązują w Unii – wskazywał były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Ostrzegł również, że nie wywiązanie się polskiego rządu z pewnych zaleceń Unii Europejskiej może być powodem skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
– To są kary, które mogą iść w miliony euro i z tym się trzeba liczyć. Postawa, którą przyjmuje polski rząd, jest zdecydowanie nieuzasadniona – podkreślił.
Ocenił również, że polscy europosłowie mieli prawo głosować za krytyczną wobec Polski rezolucją.
– To jest stanowisko, które przyjmuje się według własnego sumienia. Zapoznałem się z tą rezolucją i zgadzam się z tymi punktami, które zostały tam postawione. (…) Myślę, że polscy europosłowie mieli bardzo trudną sytuację, ale nie dziwię się tym, którzy głosowali – powiedział Zoll.
Zdaniem gościa „Kropki nad i“ również prezydent Andrzej Duda przyczynił się do tej sytuacji. – Jednym z podstawowych punktów rezolucji jest nieprzestrzeganie konstytucji. Jednoznacznie wskazuje to na to, że prezydent konstytucję złamał, mam tu na myśli zwłaszcza sprawę Trybunału Konstytucyjnego – wskazał profesor Zoll.
Były Rzecznik Praw Obywatelskich odniósł się również do komentarza biura Trybunału Konstytucyjnego, które wystosowało w środę oświadczenie, oceniając, że Parlament Europejski „nie jest podmiotem uprawnionym do kształtowania ładu prawnego w suwerennym państwie, nie posiada takiego umocowania w żadnym akcie prawnym“.
– Myślę, że lepiej by było, żeby uznana przez władze pani prezes Trybunału Przyłębska nie wypowiadała się w tej sprawie. Stoję na stanowisku, ze nie mamy Trybunału Konstytucyjnego z pełnymi uprawnieniami, a w takim razie to nie jest organ który może oceniać zgodność ustaw z konstytucją, w szczególności, jeżeli orzekają w składzie osoby, które są tak zwanymi dublerami – zaznaczył. – Te osoby nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego – dodał.
Profesor Zoll wyraził jednocześnie nadzieję, że powołanie sędziów obecnego Trybunału Konstytucyjnego jest „rozwiązaniem, z którego w przyszłości – mam nadzieję – będą się Polacy śmiać“.

Continue reading...