Домой Polish — mix Ruszył proces przeciwko Kaczyńskiemu. Sikorski domaga się przeprosin i 30 tys. zł...

Ruszył proces przeciwko Kaczyńskiemu. Sikorski domaga się przeprosin i 30 tys. zł za zarzucanie mu "zdrady dyplomatycznej"

251
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cel społeczny żąda były szef MSZ Radosław Sikorski w pozwie od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za wypowiedzi przypisujące mu «zdradę dyplomatyczną» w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Strona pozwana wnosi o oddalenie pozwu.
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie, który zaczął badać ten pozew, przesłuchał świadka powoda, b. wiceszefa MSZ Artura Nowaka-Fara. Strony procesu reprezentowali adwokaci.
W pozwie, który wpłynął do sądu w grudniu 2016 r., powód domaga się od Kaczyńskiego przeprosin w Polskiej Agencji Prasowej i w onet.pl za słowa z wywiadów dla tych mediów, które — według powoda — naruszają jego dobre imię, cześć i godność.
«W związku z udzielonymi przeze mnie wywiadami dla www.onet.pl oraz PAP, przepraszam pana Radosława Sikorskiego za podanie nieprawdziwych informacji, jakoby pełniąc funkcję Ministra Spraw Zagranicznych cofnął notę dyplomatyczną w sprawie uznania miejsca katastrofy smoleńskiej za eksterytorialne i dopuścił się zdrady dyplomatycznej. Swoją wypowiedzią naruszyłem dobra osobiste pana Radosława Sikorskiego w postaci dobrego imienia, czci oraz godności. Jarosław Kaczyński» — brzmi treść żądanych przeprosin. Powód domaga się też od pozwanego 30 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Fundacji dla Polski.
W wywiadzie z października 2016 r. PAP pytała Kaczyńskiego o jego wypowiedzi nt. działań poprzednich władz, które mogły doprowadzić do katastrofy. «Wedle wiedzy, która do mnie dotarła, ale to nie jest wiedza pełna, nie mam dostępu do wiedzy zdobywanej w trakcie śledztwa, to rzeczywiście pewne dokumenty w tej sprawie odnaleziono. To, że różne rozmowy, telefony w sprawie przygotowania wizyty to była gra, a decyzja (o rozdzieleniu wizyt prezydenta Kaczyńskiego i premiera Tuska — PAP) była podjęta dużo wcześniej, wydaje się całkowicie udowodnione. To już jest politycznie i moralnie, a być może także prawno-karnie bardzo ciężki zarzut» — mówił J. Kaczyński.
«Ale jest też sprawa wystąpienia zgodnie z prawem międzynarodowym zastępcy ambasadora Piotra Marciniaka do władz rosyjskich o eksterytorialność terenu, gdzie nastąpiła katastrofa. To rutynowa rzecz, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zdecydował się wycofać z tej decyzji. To bardzo poważna sprawa. Trudno sądzić, żeby została podjęta bez wiedzy i zgody premiera Donalda Tuska. Jest mnóstwo rzeczy, o których do tej pory nie wiedzieliśmy» — dodał prezes PiS.
Kontynuował on ten temat w wywiadzie dla onet.pl. «Żadne śledztwo smoleńskie nie jest na razie przeciwko komukolwiek. Zresztą moja wiedza nie pochodzi ze śledztw. Wiem więcej, choćby na temat tego, jak działała komisja Millera — co częściowo pokazała podkomisja ekspertów Antoniego Macierewicza, publikując nagrania, pokazujące, że poprzedni rząd działał pod dyktando Rosjan. Takich niebywałych działań było więcej. Wiceambasador w Moskwie Piotr Marciniak złożył notę w sprawie eksterytorialności miejsca katastrofy. Następnie polecono mu ją wycofać. To było posunięcie wykonane na polecenie Radosława Sikorskiego, ale czy bez wiedzy Tuska? Tu już jest bardzo poważny przepis kodeksu karnego — zdrada dyplomatyczna» — mówił J. Kaczyński.
W pozwie podkreślono, że «tezy stawiane przez pozwanego są nieprawdziwe», a zarzut zdrady dyplomatycznej jest «bezprawny i szkalujący» i naraża powoda na «utratę zaufania społecznego niezbędnego do wykonywania swoich czynności zawodowych na arenie krajowej i międzynarodowej». Wskazano też, że zarzut popełnienia przestępstwa działania na szkodę państwa polskiego — zagrożonego karą do 10 lat więzienia — godzi w dobra osobiste Sikorskiego, ma charakter uwłaczający jego czci, godności i dobremu imieniu.
Do pozwu dołączono odpowiedź z 2013 r. Nowaka-Fara na zapytanie posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Pytała m.in., czy Piotr Marciniak wystosował 10 kwietnia 2010 r. notę dyplomatyczną dotyczącą uznania miejsca katastrofy rządowego samolotu TU-154M za eksterytorialne. Nowak-Far odpowiedział wtedy, że Marciniak «nie wystosował noty dotyczącej uznania miejsca katastrofy rządowego samolotu TU-154M za eksterytorialne». Dodawał, że 10 kwietnia 2010 r. wydział konsularny ambasady w Moskwie wystosował do MSZ Rosji notę z prośbą o zabezpieczenie przedmiotów z miejsca katastrofy. «Minister spraw zagranicznych nie podejmował żadnych decyzji dotyczących wycofania tej noty» — zapewnił Nowak-Far.
Zeznając w czwartek jako świadek powoda, Nowak-Far powiedział, że nie pamięta tej odpowiedzi. «Jeśli odpowiadałem, to na podstawie wewnętrznych dokumentów resortu» — dodał. Na pytanie, czy Sikorski skierował taką notę, odparł, że «nie pamięta takiej okoliczności». Zapytany, czy można cofnąć notę dyplomatyczną, odpowiedział: «Nie ma takiej instytucji, jak cofnięcie noty, chyba że przygotowana nota nie była wysłana».
Pełnomocnik pozwanego mec. Grzegorz Kuczyński powiedział dziennikarzom, że wnosi o oddalenie pozwu. Dodał, że wypowiedź pozwanego miała szerszy kontekst i nie dotyczyła samego powoda, lecz była krytyczną oceną władz państwa wobec procedur podjętych po katastrofie. «Słowa pana prezesa zostały źle zrozumiane» — powiedział.
Według Kuczyńskiego, brakuje też bezprawności działania po stronie pozwanego, bo słów o nocie – nawet gdyby nie były one prawdą — nie można uznać za naruszające dobra osobiste powoda. Strona pozwana nie wnosi o przesłuchanie żadnych świadków.
O bezprawności działań pozwanego mówi pełnomocnik Sikorskiego mec. Jacek Dubois. Jego zdaniem, J. Kaczyński zapoznał się z odpowiedzią MSZ z 2013 r., wobec czego «miał pełną świadomość, że takiej noty nie było i nie było jej cofnięcia». Adwokat dodał, że pozwany «ocenił notę — fakt nieistniejący — jako zdradę dyplomatyczną». «Dokonał najbardziej negatywnej oceny, jakiej można udzielić przedstawicielowi państwa» – powiedział mec. Dubois.
Sąd pytał strony o możliwości ugody. Mec. Kuczyński odpowiedział: «Nie zna obecnego stanowiska pozwanego. Póki co, ono się nie zmieniło.

Continue reading...