«Putin może odpowiedzieć czymś więcej» — Może zdarzyć się coś więcej niż tylko wydalenie europejskich dyplomatów z Rosji. Mogą to być działania w Syrii albo cyberatak — powiedział PAP socjolog i dyplomata, były ambasador RP w Grecji i na Cyprze dr Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas.
Może zdarzyć się coś więcej niż tylko wydalenie europejskich dyplomatów z Rosji. Mogą to być działania w Syrii albo cyberatak — powiedział PAP socjolog i dyplomata, były ambasador RP w Grecji i na Cyprze dr Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas.
Zdjęcie
Władimir Putin / MIKHAIL KLIMENTYEV / SPUTNIK / AFP
Szef MSZ Jacek Czaputowicz poinformował w poniedziałek, że Polska podjęła decyzję o uznaniu za persona non grata czterech dyplomatów rosyjskich; to wyraz solidarności z Wielką Brytanią, po zamachu b. pułkownika rosyjskiego wywiadu GRU i brytyjskiego agenta Siergieja Skripala. Podobnie uczyniły inne kraje UE i NATO, m.in. Dania, Finlandia, Holandia, Włochy, Kanada, Czechy, Ukraina, Rumunia, Chorwacja, Litwa, Węgry, Łotwa i Estonia.
«To kroki, które są wpisane w solidarność z Wielką Brytanią. Zareagowaliśmy tak, jak powinniśmy zareagować» — powiedział PAP dr Żółtaniecki.
Jak podkreślił, już w pierwszych wyrazach solidarności, wysłanych do Wielkiej Brytanii zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i premier Mateusz Morawiecki w pewien sposób zapowiedzieli, że tak się stanie. «To, co zrobiliśmy jest naturalne i związane z naszymi kierunkami polityki zagranicznej» — powiedział Żółtaniecki. Podkreślił, że jest to «gest formalny».
Zaznaczył, że w jego ocenie Władimir Putin «specjalnie się tym nie przejął» oraz, że «było to wpisane w margines ryzyka».
Według Żółtanieckiego, Rosja na te działania odpowie. «Taka sama ilość dyplomatów państw, które zastosowały ten akt solidarności z Wielką Brytanią spotka się z symetrycznym odzewem władz rosyjskich» — ocenił ekspert. Dodał jednak, że niepokoi go, iż mogą to być działania planowe, wpisane «w strategię polityki rosyjskiej».
«Z jednej strony to test, na ile świat Zachodu i Unia Europejska są solidarne. Drugi aspekt to plan odpowiedzi ‘symetria plus’, czyli jeszcze zdarzy się coś, o czym nie wiemy, oprócz tego, że dyplomaci europejscy zostaną wydaleni z Rosji» — powiedział Żółtaniecki. Ekspert zaznaczył, że może to być działanie «na zupełnie innym polu». «To może być Syria, to może być cyberatak albo nagła aktywizacja Korei Północnej. Trudno to przewidzieć» — ocenił dyplomata.
Jak podkreślił, dla Władimira Putina głównym kryterium w polityce jest «prestiż jako przywódcy kraju», który nie tylko «twardą ręką trzyma Rosję», ale w pewnym sensie «równie twardą ręką potrafi panować nad Zachodem». Według eksperta, otrucie Siergieja Skripala to «rodzaj listu» do zachodnich przywódców, o treści «bójcie się nas». «Ten rodzaj działania ma przywrócić Rosję do pozycji imperialnej»- ocenił Żółtaniecki.
Symetryczną odpowiedź Rosji na wydalenie jej dyplomatów zapowiedziała agencja RIA-Nowosti, powołując się na źródło w rosyjskim MSZ.
4 marca Skripal — b. pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii — oraz towarzysząca mu córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność w centrum handlowym w Salisbury na południowy zachód od Londynu. W toku śledztwa odkryto, że zostali zatruci produkowaną w Rosji bronią chemiczną typu Nowiczok. W ramach sankcji dyplomatycznych Wielka Brytania wydaliła ze swojego terytorium 23 rosyjskich dyplomatów.