Nawet dyspozycja z Euro 2016 nie wystarczyłaby do pokonania Kolumbii — mówił Adam Nawałka po odpadnięciu z mundialu.
Polska w niedzielę przegrała z Kolumbią 0:3 i straciła szansę na udział w 1/8 finału. Na poniedziałkowej konferencji Adam Nawałka mówił o: Dalszej pracy z reprezentacją
Nigdy nie podejmuję decyzji na gorąco. Umowa obowiązuje mnie do końca mundialu, interesuje mnie ostatni mecz. Po nim oddam się do dyspozycji zarządu i prezesa PZPN. Dopiero wtedy zapadną decyzje. Spekulacje dotyczące mojej przyszłości zostawiam na boku. Meczu z Kolumbią
Praktycznie od początku naszej pracy z reprezentacją aspekt przygotowania mentalnego był dla nas niezwykle ważny. Przejmowałem drużynę w bardzo trudnej sytuacji i postęp był bardzo duży. Jednym z naszych mocnych fundamentów była mentalność, ciągła walka z rywalem na odpowiednim poziomie emocjonalnym. Musimy spojrzeć na aspekt poziomu piłkarskiego Kolumbii, pod względem mentalnym, zaangażowania nie mam zarzutów. Zawodnicy dali z siebie wszystko, ale rywal był bardzo mocny, z najwyższej półki. Uważam, że Kolumbia to jeden z najlepszych przeciwników w ostatnich latach. Po wstępnej krótkiej analizie wiem, że dyspozycja z Euro 2016 nie wystarczyłaby do pokonania Kolumbii. Nie widziałem jednak w drużynie strachu.
