Radosław Sikorski poinformował w Polsat News, jak można byłoby unieszkodliwiać rosyjskie drony, ograniczając szkody na terytorium Polski. Pomysł ten pojawiał się już wcześniej, jednak nie został dobrze przyjęty.
Sikorski o zestrzeliwaniu dronów nad Ukrainą
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w Polsat News o jednym z tematów, który pojawił się podczas sobotniej rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim. Był nim pomysł zestrzeliwania rosyjskich maszyn mogących zagrozić Polsce już nad Ukrainą. — To jest prośba ukraińska. (.) Operacja nad Polską była sojusznicza, bo nasze aktywa w tej dziedzinie czy to radary, czy to AWACS-y, czy myśliwce to w tym wypadku aktywa z Włoch, Niemiec, Holandii i Polski. Więc my musielibyśmy podjąć decyzję sojuszniczą — powiedział szef MSZ.
REKLAMA
Opinia MSZ i europejskich sojuszników
Radosław Sikorski stwierdził w kontekście ukraińskiej propozycji, że «trzeba chronić polskie terytorium». — Sami widzimy, że nawet chroniąc się, można zagrozić obiektom i obywatelom na ziemi. Więc jeśli Ukraińcy nas proszą, żeby to robić nad ich terytorium, gdy te rosyjskie rakiety czy drony już nam zagrażają, to ja osobiście uważam, że warto to rozważyć — stwierdził szef MSZ. Dziennikarz Polsat News Piotr Witwicki zapytał więc, co o tym pomyśle sądzą europejscy sojusznicy Polski. — Entuzjazmu na razie nie ma, ale kropla draży skałę — odpowiedział minister spraw zagranicznych.