— Sama, jako lekarz weterynarii, wycinałam łańcuchy z szyi psów i wiem jaki to jest okrutny zwyczaj — mówi wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela z KO. — Zdecydujemy czy będziemy próbować odrzucić to weto — zapowiada posłanka w rozmowie z Gazeta.pl.
Chodzi o nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, którą prezydent Karol Nawrocki zawetował we wtorek. Nowela wprowadzała zakaz trzymania psów na uwięzi oraz określała minimalne wymiary ewentualnych kojców dla czworonogów (10 mkw. w przypadku psa o masie ciała poniżej 20 kg, 15 mkw. dla psa o masie ciała od 20 do 30 kg i 20 mkw. dla psa o masie ciała powyżej 30 kg).
REKLAMA
Prezydent, uzasadniając weto, przywołał przepisy dotyczące kojców, które uznał za «absurd, który uderzałby w rolników, hodowców i zwykłe wiejskie gospodarstwa». Według niego, rozmiary kojców, które wskazano w ustawie, odpowiadają «wielkości miejskich kawalerek». Karol Nawrocki zapowiedział zarazem złożenie własnego projektu «ustawy łańcuchowej».
Wtorkowe weto niemile zaskoczyło wicemarszłkinię Sejmu Dorotę Niedzielę, która stoi także na czele sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt. — Jestem naprawdę zdziwiona, i to mocno, że pan prezydent nie podpisał tej ustawy, która wydawała się być uchwalona w konsensusie, bo z poparciem kilkudziesięciu posłów opozycji. Albo więc pan prezydent nie patrzy, jak wyglądają głosowania w Sejmie i nie wie, że ta ustawa została przyjęta w konsensusie, albo posłuchał kogoś, kto się zupełnie nie zna na rzeczy – ocenia posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Koniec zabijania na futra. Prezydent podpisał ustawę ws. zakazu hodowli
Jak dodaje, po uchwaleniu ustawy zwróciła się — jako wicemarszałkini Sejmu i lekarz weterynarii — z prośbą o spotkanie z prezydentem Nawrockim, jednak ten nie znalazł dla niej czasu.
