Donald Trump przyzwyczajony jest do tego, że jako bogaty biznesmen może korzystać z takich urządzeń, jakie mu się podobają. Rzecz w tym, że nie wszystkie gadżety powinny być używane przez głowę mocarstwa. “The New York Times” zauważa, że prezydent USA używa starszego telefonu z serii Samsung Galaxy, działającego w systemie Android. Nie jest to idealne rozwiązanie, bo, jak wskazują serwisy technologiczne, system ma sporo dziur, które są o wiele rzadziej aktualizowane niż iOS i Windows. Google wypuszcza łatki, które później dopiero są implementowane przez producentów telefonów, a to trochę trwa, szczególnie jeśli chodzi o starsze modele, czekające na update nawet kwartał. I tak, Samsung Galaxy S3, którego prawdopodobnie używa prezydent, dostał ostatnią aktualizację… w 2015 roku i luki w oprogramowaniu modelu są doskonale znane miłośnikom technologii, wśród których nie brakuje hakerów. Co więcej, najbliżsi współpracownicy Trumpa popełniają szkolne błędy. , szef obsługujący media społecznościowe prezydenta USA, wpisał ostatnio na Twitterze dziwny ciąg znaków – być może nawet hasło do konta. Jakby tego było mało, hasło do Twittera @POTUS jest zabezpieczane skrzynką w serwisie Google. Odkrył to WauchulaGhost, który “zdjął” z portali społecznościowych ponad 500 kont bojowników islamskich. WauchulaGhost w rozmowie z CNN stwierdził, że był o krok od sparaliżowania mediów społecznościowych Donalda Trumpa. Barack Obama również korzystał ze smartfona, ale takiego, na który pozwoliło Secret Service – prezydent nie mógł robić zdjęć ani wysyłać SMS-ów. Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto odwołał planowaną na 31 stycznia podróż do Waszyngtonu. Wcześniej prezydent USA Donald Trump napisał na Twitterze, że jeśli Nieto nie chce zapłacić za mur na granicy z USA, to może nie przyjeżdżać do Waszyngtonu. “Dziś rano poinformowaliśmy Biały Dom, że nie udam się na robocze spotkanie w przyszły wtorek z POTUS-em” – napisał w czwartek na Twitterze Nieto, odnosząc się do Trumpa. Nieto dodał jednak, że jego kraj podkreśla ponownie swą gotowość do współpracy z USA, by osiągnąć “porozumienia korzystne dla obu narodów”. Wcześniej Trump napisał na Twitterze: “USA mają 60 mld dol. deficytu (handlowego) z Meksykiem. Był to jednostronny interes od samego początku NAFTA, ze stratą kolosalnych liczb (…) miejsc pracy i firm. Jeśli Meksyk nie chce zapłacić za mur, który jest bardzo potrzebny, to lepiej odwołać zaplanowane spotkanie” – głosi tweet Trumpa. Po tym wpisie amerykańskiego prezydenta były szef dyplomacji Meksyku Jorge Castaneda wyjaśnił dziennikarzom, że Nieto “nie ma żadnego innego wyjścia, niż powiedzieć +Nie jadę+”. Projekt tego muru, który miał powstrzymać napływ imigrantów, był jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych Trumpa. Prezydent USA głosi, że na razie za budowę zapłacą amerykańscy podatnicy, ale w ostatecznym rozrachunku Meksyk zrefunduje te koszty.