ZAKSA do meczu w Lubinie przystąpiła z pozycji wicelidera, ale też zdecydowanego faworyta. Gospodarze zawiesili poprzeczkę wysoko, ale nie byli w stanie pokonać mistrzów Polski. ZAKSA była po prostu lepsza. Jedyny moment meczu, w którym ZAKSA straciła kontrolę to początek drugiej partii, gdy gospodarze osiągnęli szokująco wysokie prowadzenie 8:1 i ostatecznie wygrali seta. Rozpoczął się pościg, straty były zmniejszane, ale obrońcy tytułu musieli spisać seta na straty. W dwóch następnych partiach ZAKSA już kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Po tym zwycięstwie ZAKSA powróciła na fotel lidera PlusLigi, który krótko zajmowała PGE Skra Bełchatów. Cuprum Lubin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (17:25, 25:19, 23:25, 19:25)
Similarity rank: 1.1
Sentiment rank: 2.8
