Korea Północna nie daje za wygraną, w sobotę rano czasu miejscowego przeprowadziła test rakiety balistycznej. Informację podała agencja Yonhap, która powołuje się na południowokoreańską armię. Według wstępnych doniesień test zakończył się niepowodzeniem. Sekretarz stanu USA Rex Tillerson ostrzegł, że brak reakcji na nuklearne i…
Korea Północna nie daje za wygraną, w sobotę rano czasu miejscowego przeprowadziła test rakiety balistycznej. Informację podała agencja Yonhap, która powołuje się na południowokoreańską armię. Według wstępnych doniesień test zakończył się niepowodzeniem. Sekretarz stanu USA Rex Tillerson ostrzegł, że brak reakcji na nuklearne i rakietowe ambicje Korei może spowodować “katastrofalne skutki”.
Dowództwo amerykańskich sił wojskowych na Pacyfiku (USPACOM) podało w oświadczeniu, że rakietę wystrzelono z regionu w pobliżu lotniska Pukchang na zachodzie kraju. Rzecznik USPACOM Dave Benham podkreślił, że pocisk nieustalonego jeszcze typu nie wyleciał poza terytorium Korei Północnej i nie stanowił zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych. Eksplodował on kilka minut po starcie. Cytowane przez agencję Associated Press źródło we władzach USA oceniło, że mógł to być pocisk średniego zasięgu typu KN-17.
Północnokoreański reżim przeprowadził test dzień po tym, jak sekretarz stanu USA Rex Tillerson, występując na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ, ostrzegł, że brak reakcji na nuklearne i rakietowe ambicje Korei Północnej może spowodować “katastrofalne skutki”. – Groźba ataku nuklearnego na Seul lub Tokio jest realna i jest tylko kwestią czasu, gdy Korea Północna osiągnie zdolność zaatakowania kontynentalnego terytorium Stanów Zjednoczonych – wskazał sekretarz stanu. Z kolei prezydent Donald Trump w wywiadzie dla agencji Reutera zaznaczył, że rozwijanie przez Pjongjang programu nuklearnego i balistycznego może skutkować “bardzo, bardzo poważnym konfliktem”.
Waszyngton został upomniany przez Chiny i Rosję, by w konfrontacji z Pjongjangiem nie sięgał po siłę militarną. – Wojownicza retoryka połączona z beztroskim napinaniem muskułów doprowadziła do sytuacji, w której cały świat zastanawia się teraz na serio, czy do wojny dojdzie, czy też nie. Jeden nieprzemyślany lub źle zinterpretowany krok może doprowadzić do najbardziej przerażających i godnych ubolewania konsekwencji – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Giennadij Gatiłow. Dodał, iż Korea Północna czuje się zagrożona odbywającymi się regularnie wspólnymi ćwiczeniami wojsk amerykańskich i południowokoreańskich.
Administracja Trumpa deklarowała jak dotąd, że wobec Korei Północnej “wszystkie opcje są na stole”, łącznie z atakiem militarnym. Oficjalne źródła w Waszyngtonie oceniają jednak, że uprzedzający atak jest mało prawdopodobny. Strategia USA wobec Pjongjangu opiera się obecnie na wywieraniu nacisków na reżim przy współdziałaniu z Chinami, najważniejszym partnerem handlowym Korei.
Władze północnokoreańskie kontynuują program jądrowy i próby rakietowe mimo zakazujących rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i międzynarodowych sankcji. Zapowiadają też budowę międzykontynentalnej rakiety balistycznej, która mogłaby dosięgnąć terytorium USA.
Zobacz też:
Wybuchy w Brukseli ludzie uciekają w panice
Kim ostrzelał “USA”. Pokaz siły koreańskiego wojska
Test nuklearny? Trzeba się obawiać Korei Północnej?
Bądź pierwszy!
Wyraź swoją opinię!