Rakieta Pjongjangu minęła się z samolotem Air France. Gdy pocisk spadł do Morza Japońskiego, maszyna była w odległości 100 km, co odpowiada siedmiu minutom lotu.
Międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM) – wystrzelony w piątek przez reżim Kim Dzong Una – który spadł do Morza Japońskiego, minął się z samolotem pasażerskim linii Air France. Samolot leciał z Tokio do Paryża – podał francuski tygodnik “L’Express”.
W momencie, gdy rakieta uderzyła w wody Morza Japońskiego, maszyna Air France znajdowała się w odległości zaledwie 100 kilometrów, co odpowiada siedmiu minutom lotu – informuje CNN. Z kolei telewizja ABC News, FlightRadar24 i japońskie wojsko informują, że samolot z 332 pasażerami na pokładzie przeleciał nad strefą, gdzie spadł pocisk, 10 minut zanim to nastąpiło.
Francuski przewoźnik ogłosił, że rzeczywiście północnokoreańską rakietę od samolotu dzieliło tylko 100 km, ale nie było zagrożenia dla lotu numer 293. Niemniej ze względów bezpieczeństwa linie postanowiły rozszerzyć obszar wokół Korei Północnej omijany przez ich samoloty.
Wystrzelenie przez KRLD 28 lipca międzykontynentalnej rakiety balistycznej było drugą udaną próbą północnokoreańskiego pocisku tego rodzaju.
Unowocześniona wersja rakiety Hwasong-14 przeleciała 998 km, osiągając maksymalną wysokość blisko 3725 km. Jej lot trwał 47 minut. – Całe terytorium Stanów Zjednoczonych jest w naszym zasięgu – powiedział przywódca KRLD Kim Dzong Un.
Źródło: CNN, rp.pl
