Od początku mówiłem, że w sprawie Rimini najwięcej będzie zależało od Włoch, mówiłem, że dobrze by było, gdyby sprawcy gwałtu byli sądzeni w Polsce, ale najistotniejsze jest to, żeby spotkała ich surowa kara – powiedział w środę wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
“Ja od początku tak mówiłem, po pierwsze podkreślałem, że to jest moja opinia, po drugie od początku mówiłem, że tu najwięcej będzie zależało od Włoch i że istnieje tylko taka możliwość. Że dobrze by było, oczywiście, gdyby byli sądzeni w Polsce, natomiast z drugiej strony najistotniejsze jest to, żeby spotkała ich surowa kara” – powiedział w środę Jaki. Podkreślił, że współpraca polskiej i włoskiej prokuratury przebiegała w tej sprawie “w sposób doskonały”.
“To jest tylko złośliwość niektórych mediów, które już niestety szukają dziury w całym. Najważniejsze jest to, żeby sprawcy zostali złapani i żeby ponieśli surową karę; pierwszy warunek już jest spełniony i w tym sensie nie ma to znaczenia, czy ta kara surowa spotka ich we Włoszech czy w Polsce” – ocenił wiceminister.