Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński skomentował na antenie Polsat News sugestie dotyczące jego dymisji. Do sprawy odniósł się również…
– Trawestując słowa Marka Twaina, pogłoski o mojej dymisji są przesadzone. Są telefony, więc dzisiaj rozmawiałem z prezydentem, który jest w Kazachstanie. Prezydent nie przewiduje żadnych zmian w kancelarii. To zresztą chyba trochę burza w szklance wody – powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński dodając, że „słyszał dzisiaj słowa przewodniczącego klubu Ryszarda Terleckiego, który pewną sytuację zdiagnozował w taki sam sposób, jak on”. – Nie wiem dlaczego miałbym podawać się do dymisji czy jest oczekiwana dymisja – dodał Łapiński.
„Łapiński bardzo dobrze wypełnia swoje zadania”
O sprawie rzecznika prezydenta wypowiedział się także wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, który na antenie Polskiego Radia 24 zaznaczył, że „Łapiński bardzo dobrze wypełnia swoje zadania i sprawnie realizuje swoje obowiązki” . – Nie przypuszczam, nie spodziewam się i wiem, że dzisiaj politycy PiS dementowali tego rodzaju informacje, mówiąc, że są w pełni świadomi, że to prezydent decyduje o składzie osobowym, jeżeli chodzi o pracowników Kancelarii Prezydenta – mówił Mucha zapytano o to, czy znane mu jest jakiekolwiek stanowisko PiS dotyczące ewentualnej dymisji Łapińskiego.
– Tak, jak w przypadku każdego z ministrów prezydenckich, oceny dokonuje prezydent i tak, jak nas powołał, jest w dowolnym momencie umocowany, żeby nas odwołać. Mamy świadomość tego, że to są decyzje prezydenta jaki zespół współpracowników z nim współdziała. Ja mam opinię pozytywną, jeżeli chodzi o skład osobowy tego zespołu. Mam takie pełne przekonanie, że jest to zespół, który współdziała w realizacji tych przedsięwzięć, które są przed nami – podkreślił Paweł Mucha.
„Ja gdybym był szefem pana rzecznika zwolniłbym go z pracy”
Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński zapytany, czy Andrzej Duda zażądał od premier Beaty Szydło dymisji szefa MON Antoniego Macierewicza stwierdził, że „jeśli prezydent miałby takie oczekiwania co do zmian w składzie Rady Ministrów, to na pewno by je wyraził prezesowi PiS”. Te słowa ostro skomentował m.in. marszałek Senatu Stanisław Karczewski – Świadczy to albo o nieznajomości przepisów, niekompetencji, albo po prostu o złym wychowaniu. Ja gdybym był szefem pana rzecznika zwolniłbym go z pracy. (…) Przecież wie, jakie są uwarunkowania prawne i z kim pan prezydent rozmawiałby, z kim będzie rozmawiał, jeśli będzie chciał na ten temat rozmawiać. (…) Ja osobiście gdybym miał takiego rzecznika to bym zmienił – stwierdził marszałek. O słowa rzecznika prezydenta pytany był także wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. – W stosunku do Krzysztofa Łapińskiego powiem tak: to nie jest pierwszy raz. Kiedyś zastosował zaczepkę wobec nas i to taką bardzo mało elegancką. Mógłbym mu doradzić to, co Bronisław Komorowski. Żeby wziął kredyt, zmienił pracę. Widać, że potrzebuje odpoczynku – stwierdził.