Home Polish Polish — mix Gorąco w Grupie Azoty. Związkowcy z Puław grożą strajkiem

Gorąco w Grupie Azoty. Związkowcy z Puław grożą strajkiem

145
0
SHARE

Zarząd Grupy Azoty ma problem. Widmo strajku w największym zakładzie spółki z pewnością nie jest niczym dobrym. Jednak uniknąć eskalacji konfliktu może nie być łatwo.
Strajk odbiłby się z pewnością na wynikach firmy, a te po trzech kwartałach były dobre.
Więcej czytaj tu:
Co napędziło wyniki Polic:
Gdzie jest geneza obecnego konfliktu? Aby to wyjaśnić, trzeba się cofnąć do początków Grupy Azoty. O ile łączenie w jeden podmiot zakładów w Tarnowie, Kędzierzynie i Policach szło w miarę bezkonfliktowo, to inaczej było w przypadku przejmowania przez Grupę Azoty zakładów w Puławach.
Punktem zapalnym był sam fakt przejęcia. Już w 2012 połączenie obu spółek budziło w Puławach dość mocny sprzeciw. Pracownikom spółki nie podobał się fakt, że są przejmowani przez mniejszą firmę, wskazywali na silne polityczne zaplecze fuzji. W części zarzuty te były usprawiedliwione. Być może Tarnów nie przejąłby Puław, gdyby zwolennikiem fuzji nie był ówczesny minister skarbu Aleksander Grad, który był przecież posłem z okręgu tarnowskiego.
Jednak Puławy otrzymały dość duże prawa. Przejmowaniu, czy też połączeniu jak twierdzi część zainteresowanych, towarzyszyło bowiem podpisanie tzw. umowy konsolidacyjnej (zawarto ją dokładnie 14 listopada 2012 roku).
Mówił on o zasadach połączenia ówczesnych Azotów Tarnów oraz ZA Puławy w ramach jednej Grupy Kapitałowej. Oprócz ogólnych zapisów dotyczących poprawy wyników firmy, oszczędności itp. w umowie zapisano, iż konsolidacja będzie koordynowana przez wspólnie powołany w tym celu Komitet składający się w równej liczbie z przedstawicieli stron umowy.

Continue reading...