Wszystko wskazuje na to, że Kamil Stoch będzie dziewiątym skoczkiem w historii i pierwszym Polakiem, który obroni tytuł w Turnieju Czterech Skoczni. Wygrał również na Bergisel i przed ostatnim konkursem w Bischofshofen ma aż 64,5 pkt przewagi nad Andreasem Wellingerem
Niezwykła scena rozjaśniała ten deszczowy, ponury dzień. Kiedy prowadzący po pierwszej serii Stoch siadał na belce jako ostatni w konkursie, na zeskoku czekała na niego cała drużyna. Ubrani w białe peleryny, ociekający deszczem, czekali, by mu gratulować. Skok wyglądał na formalność, ale był miarą niezwykłej dyspozycji dwukrotnego mistrza igrzysk w Soczi. 128,5 m – to najlepsza odległość serii finałowej. Stoch był klasą samą w sobie,…