Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi poinformował, że ośmiu obcokrajowców, którzy zaatakowali policjantów w Zgierzu, usłyszało zarzuty napaści…
– Ośmiu zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty dotyczące czynnej napaści na policjantów. Są to ludzie, którzy przyjechali do Polski niedawno, 13 lutego zamieszkali w domu adoptowanym na kwatery pracownicze, zajmowała się nimi agencja pracy tymczasowej, dowożono ich do pracy w pobliżu Zgierza – powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
– W nocy z 22 na 23 lutego najprawdopodobniej odbywała się impreza i zabrakło alkoholu. Część mężczyzn udała się do sklepu i wracając zwrócili oni uwagę policji z powodu agresywnego zachowania – powiedział rzecznik prokuratury. – Zdarzenie miało brutalny i gwałtowny przebieg. Wszystko wskazuje, że mężczyźni od samego początku zachowywali się agresywnie i byli wrogo nastawieni – dodał. Ośmiu mężczyznom, którym postawiono zarzuty grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Są oni obywatelami Gruzji oraz Ukrainy.
Wszystko zaczęło się 23 lutego 2018 r. około godziny 2:00 w nocy, kiedy policjanci prowadzili w centrum Zgierza działania związane ze zwalczaniem przestępczości samochodowej. Wtedy zauważyli pięciu mężczyzn kręcących się w pobliżu zaparkowanych aut. Policjanci podjęli interwencję i próbowali wylegitymować te osoby. „Mężczyźni od razu stali się agresywni wobec wykonujących czynności służbowe funkcjonariuszy” – poinformowała policja.
W pewnym momencie do agresorów dołączyła kolejna grupa kilku mężczyzn. Mimo wezwań, mężczyźni zamiast podporządkować się poleceniom, zaatakowali policjantów m.in. rzucając w ich kierunku różnymi przedmiotami. Funkcjonariusze użyli broni służbowej, argumentując to realnym zagrożeniem życia i zdrowia. W wyniku incydentu jeden z policjantów doznał obrażeń głowy, rannych zostało trzech napastników.