Kilkadziesiąt osób, wśród nich ocaleni z Holokaustu, protestowało w czwartek przed polską ambasadą w Tel Awiwie. Powód? Zmiany w ustawie o IPN. ‘Powinniście się wstydzić’ – usłyszeli polscy dyplomaci.
Według izraelskich mediów protestujący krzyczeli w stronę polskich dyplomatów: “Powinniście się wstydzić”. Polskie MSZ podaje, że padały też hasła przypisujące Polsce współodpowiedzialność za Holokaust.
Według “The Times of Israel” wśród protestujących byli też młodzi ludzie. W pewnym momencie uczestnicy protestu weszli na teren ambasady i otoczyli samochód polskiego dyplomaty. Mieli krzyczeć w jego kierunku: “”Nie zapomnimy wam tego”. Protest w Tel Awiwie: “Ustawa o IPN pluje nam w twarz”
Protestujący trzymali wypisane po polsku i hebrajsku hasła: “Żadne prawo nie wymazuje historii” i “Polskie prawo pluje nam w twarz”.
Niektórzy ocaleni z Holokaustu w trakcie demonstracji opowiadali swoje dramatyczne historie o tym, jak traktowali ich Polacy w czasie II wojny światowej. Według “The Times of Israel” jedna z kobiet miała planszę z napisem “Wciąż mam koszmary przez to, co zrobili mi Polacy”.
Szef biura prasowego MSZ Artur Lompart powiedział Polskiemu Radiu, że protest był pokojowy i nie spowodował szkód, ani większych zakłóceń w pracy ambasady w Tel Awiwie.
– To były głównie osoby, które są świadkami historii, które – jak twierdziły – przebywały w Polsce w czasie II wojny światowej. Część tych osób przez pomyłkę znalazła się na terenie parkingu, który jest przy ambasadzie i po prośbach pracowników ambasady opuściła teren parkingu. Cały protest zakończył się po około 50 minutach” – relacjonował Lompart.
Według relacji dyplomatów, protestujący przyjechali i odjechali sprzed ambasady autobusem. Zapowiedzieli, że będą również protestować przed ambasadą Niemiec. Spór na linii Polska – Izrael
We wtorek prezydent podpisał i jednocześnie zapowiedział skierowanie do TK nowelizacji ustawy o IPN. Nowe przepisy przewidują ściganie każdego, kto publicznie i wbrew faktom będzie przypisywał polskiemu państwu lub narodowi zbrodnie popełnione przez III Rzeszę. Będą za to grozić nawet 3 lata więzienia.
Ustawa miała w założeniu pomóc w walce z określeniami typu “polskie obozy zagłady”, wywołała jednak falę krytyki w Izraelu oraz w Stanach Zjednoczonych, które obawiają się, że polska ustawa ograniczy swobodę badań historycznych.
Czytaj też: Polska Fundacja Narodowa weszła do gry. Na pomoc rządowi… przemontowała stary film Przyczyna sporu z Izraelem? “Wiadomości” TVP pokazały własną wersję zdarzeń “Nie rozdzielajcie nas. Znowu”. Apel osób działających na rzecz dialogu polsko-żydowskiego
Anders wytyka Jakiemu błąd ws. ustawy o IPN. ‘Absolutnie tragiczna sytuacja międzynarodowa’ Według izraelskich mediów protestujący krzyczeli w stronę polskich dyplomatów: “Powinniście się wstydzić”. Polskie MSZ podaje, że padały też hasła przypisujące Polsce współodpowiedzialność za Holokaust. Według “The Times of Israel” wśród protestujących byli też młodzi ludzie. W pewnym momencie uczestnicy protestu weszli na teren ambasady i otoczyli polskiego dyplomaty. Mieli krzyczeć w jego kierunku: “”Nie zapomnimy wam tego”. Protestujący trzymali wypisane po polsku i hebrajsku hasła: “Żadne prawo nie wymazuje historii” i “Polskie prawo pluje nam w twarz”. Niektórzy ocaleni z Holokaustu w trakcie demonstracji opowiadali swoje dramatyczne historie o tym, jak traktowali ich Polacy w czasie II wojny światowej. Według “The Times of Israel” jedna z kobiet miała planszę z napisem “Wciąż mam koszmary przez to, co zrobili mi Polacy”. Szef biura prasowego MSZ Artur Lompart powiedział Polskiemu, że protest był pokojowy i nie spowodował szkód, ani większych zakłóceń w pracy ambasady w Tel Awiwie. – To były głównie osoby, które są świadkami historii, które – jak twierdziły – przebywały w Polsce w czasie II wojny światowej. Część tych osób przez pomyłkę znalazła się na terenie parkingu, który jest przy ambasadzie i po prośbach pracowników ambasady opuściła teren parkingu. Cały protest zakończył się po około 50 minutach” – relacjonował Lompart. Według relacji dyplomatów, protestujący przyjechali i odjechali sprzed ambasady autobusem. Zapowiedzieli, że będą również protestować przed ambasadą Niemiec. We wtorek podpisał i jednocześnie zapowiedział skierowanie do TK nowelizacji ustawy o IPN. Nowe przepisy przewidują ściganie każdego, kto publicznie i wbrew faktom będzie przypisywał polskiemu państwu lub narodowi zbrodnie popełnione przez III Rzeszę. Będą za to grozić nawet 3 lata więzienia. Ustawa miała w założeniu pomóc w walce z określeniami typu “polskie obozy zagłady”, wywołała jednak falę krytyki w Izraelu oraz w Stanach Zjednoczonych, które obawiają się, że polska ustawa ograniczy swobodę badań historycznych.