Boeing i Airbus będą jednymi z najbardziej poszkodowanych firm po decyzji Donalda Trumpa w sprawie wycofania się z porozumienia nuklearnego z Iranem. Na Teheran mają być ponownie nałożone sankcje wszystko więc wskazuje, że z lukratywnych ko
Gdy dwa lata temu sankcje zostały zniesione, jednymi z pierwszych kontraktów jakie zawarł Iran były te na dostawy maszyn pasażerskich.
Dlaczego sankcje wracają, czytaj:
Było to spowodowane bardzo zaawansowanym wiekiem parku maszynowego irańskich przewoźników. Z tego też zresztą powodu wielu miłośników lotnictwa pasażerskiego udawało się na wycieczki do Iranu. Tam można było bowiem zobaczyć a nawet przelecieć niemal zabytkowymi maszynami.
Na przykład Iran Air był ostatnim użytkownikiem Boeingów B747SP. Jest ostatnim użytkownikiem Airbusów A300 B2-200, czy jednym z ostatnich innych maszyn z tej rodziny.
Następstwem starej floty, były awarie i wypadki. Po zniesieniu sankcji Teheran zdecydował się gruntownie odnowić flotę.
– Na ogólną liczbę 250 samolotów musimy wymienić 230 – powiedział wówczas szef irańskiej Organizacji Lotnictwa Cywilnego Ali Abedzadeh.
Już w 2016 wartość zamówionych nowych maszyn od Airbusa sięgnęła niemal 30 mld dolarów (około 120 maszyn).
Około setki maszyn miał dzięki kilku kontraktom dostarczyć Boeing. W sumie wartość dostaw samolotów obu producentów miała sięgnąć 50 mld dol.
Teraz z wielkich planów nic może nie wyjść. W przypadku amerykańskiego Boeinga wycofanie z kontraktów wydaje się być oczywiste, inaczej rzecz ma się z Airbusem. Teoretycznie europejski producent nie podlega amerykańskiemu prawu, ale postawiony zostanie przed wyborem. Jeśli nie zrezygnuje z kontraktu, to naraża się na kary ze strony amerykańskiej administracji. Co więcej Airbus na rynku USA radzi sobie całkiem nieźle, utrata tego rynku byłaby wiec bardzo bolesna. Dodatkowym czynnikiem jest fakt, że Airbus korzysta z produktów amerykańskich poddostawców.
Z drugiej strony to dzięki zamówieniom z Iranu możliwe stało się wydłużenie funkcjonowania niektórych linii produkcyjnych Airbusa.
Na razie więc nie padają konkretne liczby, ale straty obu producentów po przywróceniu amerykańskich sankcji będą wielomiliardowe.
