Home Polish Polish — mix Fręch udział w French Open zakończyła na drugiej rundzie. Stephens na razie...

Fręch udział w French Open zakończyła na drugiej rundzie. Stephens na razie jeszcze za mocna

333
0
SHARE

Magdalena Fręch na drugiej rundzie zakończyła udział w wielkoszlemowym French Open. Debiutująca w paryskim turnieju tenisistka z Łodzi przegrała z rozstawioną z “10” Amerykanką Sloane Stephens 2:6,2:6. – Tenis – najnowsze wydarzenia z kortów tenisowych.
Stephens była faworytką pierwszego w karierze pojedynku tych tenisistek i z tej roli wywiązała się w stu procentach.
Zawodniczki te dzieli przepaść. 20-letnia Fręch kilka tygodni temu dotarła do drugiej rundy (1/8 finału) turnieju WTA w Rabacie. Zanotowała tam pierwszy w karierze wygrany mecz w głównej drabince zawodów tego cyklu. 25-letnia Stephens wygrała sześć imprez, w tym tegoroczną edycję prestiżowych zawodów w Miami. Jednak największym jej sukcesem jest wrześniowy triumf w US Open. Wywalczenie przez nią tytułu wielkoszlemowego w Nowym Jorku było dużą niespodzianką – po operacji stopy i rehabilitacji wróciła do gry dopiero w lipcu, po prawie rocznej przerwie.
Łodzianka nie przestraszyła się znacznie wyżej notowanej rywalki i zaprezentowała w środowym meczu kilka efektownych zagrań. To było jednak za mało na dobrze dysponowaną Amerykankę.
Za podsumowanie tego meczu mogłyby posłużyć dwie wymiany z samego jego początku. W jednej Fręch posłała skrót, ale rywalka dobiegła do niego i odpowiedziała takim samym zagraniem, na tyle precyzyjnym, że Polka nie sięgnęła już piłki. W drugiej zaś podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego miała szansę na zakończenie akcji punktem, bo wydawało się, że rywalka jest pod ścianą. Zajmująca 136. miejsce w światowym rankingu tenisistka uderzyła mocno, ale trafiła dokładnie w nadstawioną przez Stephens rakietę.
Już w pierwszym gemie łodzianka musiała trzykrotnie bronić się przed przełamaniem, ale zrobiła to skutecznie. Później już lepiej pilnowała swojego serwisu, ale sama w żaden sposób nie była w stanie pokusić się o “breaka”. W tej odsłonie Amerykanka przy swoim serwisie tylko raz straciła dwa punkty. Fręch, która zbyt często posyłała piłkę na aut, w tej partii jeszcze raz – przy stanie 4:2 dla przeciwniczki – straciła podanie.
Podobnie ułożył się drugi set. Polka co prawda posłała dwa asy, ale ponownie dwukrotnie dała się przełamać. Sama zaś w całym pojedynku nie miała ani jednego “break pointa”.
Stephens – po 62 minutach gry – wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
Był to pierwszy pojedynek tych zawodniczek. Fręch zanotowała 24 niewymuszone błędy, a jej rywalka 13.
Polka do głównej drabinki dostała się z eliminacji. W pierwszej rundzie pokonała Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 6:3,3:6,6:3. Wielkoszlemowy debiut zaliczyła niespełna pół roku temu w Australii. Wówczas także przedarła się przez kwalifikacje, a w zasadniczej części turnieju przegrała mecz otwarcia.
Za dotarcie do drugiej fazy rywalizacji w Paryżu otrzyma czek na 79 tysięcy euro. W kolejnym notowaniu rankingu WTA powinna zaś awansować w okolice 120. miejsca.
Najlepszym wynikiem Stephens we French Open jest 1/8 finału, gdzie dotarła w latach 2012-15. Poprzednią edycję opuściła z powodu wspomnianej kontuzji stopy. Za środowy występ pochwalił ją Patrick McEnroe.
“Dla waszej informacji – Sloane Stephens wygra ten turniej” – napisał na Twitterze były kapitan reprezentacji USA w Pucharze Davisa.
W singlowej stawce French Open z Polaków został już tylko Hubert Hurkacz. W czwartek w drugiej rundzie zmierzy się z rozstawionym z “trójką” Chorwatem Marinem Cilicem.
Wynik meczu 2. rundy gry pojedynczej kobiet: Sloane Stephens (USA) – Magdalena Fręch (Polska) 6:2,6:2

Continue reading...