Home Polish Polish — mix W Bieszczadach i Beskidzie Niskim zakończył się redyk owiec

W Bieszczadach i Beskidzie Niskim zakończył się redyk owiec

356
0
SHARE

W Bieszczadach i w Beskidzie Niskim zakończył się redyk owiec. “Wszystkie bacówki są obsadzone, choć bacowie mieli kłopoty z naborem juhasów” – powiedział w piątek PAP Stanisław Kutyna ze Związku Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku (Podkarpackie).
W Bieszczadach i w Beskidzie Niskim zakończył się redyk owiec. „Wszystkie bacówki są obsadzone, choć bacowie mieli kłopoty z naborem juhasów” – powiedział w piątek PAP Stanisław Kutyna ze Związku Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku (Podkarpackie).
Na górskich pastwiskach owce pozostaną do końca września. Wypasane są wokół bacówek m.in. w okolicach Nowego Łupkowa, Średniej Wsi w Bieszczadach czy Krempnej w Beskidzie Niskim. W każdej bacówce stado liczy od 500 do nawet 1500 sztuk.
Na co dzień owcami zajmują się juhasi; na jednego juhasa przypada 100-120 zwierząt.
Juhasi swoją pracę zaczynają ok. godz. czwartej rano, a kończą późnym wieczorem. Do sierpnia owce muszą być dojone trzy razy dziennie. Potem, aż do zejścia z pastwisk – dwa razy w ciągu dnia. Udój całego stada trwa około dwóch godzin, a owca w ciągu okresu pastwiskowego daje 70-80 litrów mleka.
W trakcie wypasu juhasi zajmują się także wytwarzaniem wyrobów z mleka; m.in. serów. Ważnym ich obowiązkiem jest również pilnowanie stad przed atakami wilków.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim wypasa się głównie polską owcę górską oraz znacznie rzadziej cakiel podhalański. Zwierzęta dostarczają skóry, wełnę, chude mięso, mleko do wyrobu serów owczych. Są przystosowane do niekorzystnych warunków środowiskowych, np. opadów i niskich temperatur.
PAP/RIRM

Continue reading...