Home Polish Polish — mix „Czas najwyższy, żeby osoby tego typu w wolnej Polsce nie orzekały”

„Czas najwyższy, żeby osoby tego typu w wolnej Polsce nie orzekały”

323
0
SHARE

Andrzej Dera był pytany w programie „Minęła 20” o sędziego Józefa Iwulskiego.
Kwestia orzekania w stanie wojennym będzie „jednym ze wskaźników” przy ocenianiu przez prezydenta dokumentów sędziów Sądu Najwyższego i Sądu Administracyjnego, w wieku emerytalnym, którzy zwrócili się z prośbą o przedłużenie sprawowania swojej funkcji – powiedział w programie „Minęła 20” Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta.
– Nie jestem zastępcą, a tym bardziej następcą I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, a jedynie zastępuję ją, w razie gdy będzie nieobecna…
Gość TVP Info był pytany o prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN – sędziego Józefa Iwulskiego, który zarządzeniem I prezes SN Małgorzaty Gersdorf został wyznaczony „do zastępowania I prezes SN na czas jej nieobecności”. „O treści zarządzenia I prezes SN poinformowała pana prezydenta” – informował we wtorek SN.
W środę jeden z gości programu „Minęła 20” – Marian Stach, działacz opozycji niepodległościowej PRL, powiedział, że został skazany podczas stanu wojennego przez skład sędziów, w którym znalazł się Józef Iwulski.
Andrzej Dera wyjaśnił, jak doszło do powołania tego sędziego na „zastępcę” prezes Gersdorf, która mocą nowej ustawy o SN przeszła w stan spoczynku. Prezes nie zgadza się z tym przepisem.
– Z jednej strony pani prezes Gersdorf, jeszcze 3 lipca – jak była prezesem Sądu Najwyższego – wyznaczyła sędziego Iwulskiego jako swojego zastępcę. Z drugiej strony zachodził ten przepis, że w przypadku niemożności (sprawowania funkcji I prezesa SN – red.) zastępuje go najstarszy wiekiem sędzia. I tak się składa, że jest to ta sama osoba – tłumaczył Dera.
– Dostałem wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia. Siedziałem na Montelupich; siedziałem w tzw. getcie, miejscu o zaostrzonym rygorze –…
– To jest okres przejściowy do czasu, kiedy zostanie wybrany sędzia już według nowej procedury. Pan prezydent nie wyznaczył na tym etapie osoby pełniącej obowiązki, bo musiałby wybierać spośród tych sędziów, którzy dzisiaj są. Np. tych 63, którzy – nie patrząc na przepisy ustawy – powiedzieli, że pani prezes jest prezesem do 2020 r. – mówił gość TVP Info.
Andrzej Dera powiedział również, że sędzia Iwulski nie informował prezydenta o tym, że orzekał w stanie wojennym. Dera zastrzegł, że Iwulski nie jest jedynym sędzią SN z taką przeszłością.
– Potwierdzam słowa premiera: to nie jest jedyny sędzia, którzy orzekał w okresie stanu wojennego. Jest ich kilku. Czas najwyższy, żeby osoby tego typu w wolnej Polsce nie orzekały. Trzeba doprowadzić reformę do końca – ocenił gość „Minęła 20”.
Pod budynkiem Sądu Najwyższego zbierają się uczestnicy manifestacji Komitetu Obrony Demokracji. Drogę Małgorzacie Gersdorf toruje Franciszek J….
Wcześniej w Sejmie Andrzej Dera poinformował dziennikarzy, że prezydent – na podstawie art. 39 ustawy o Sądzie Najwyższym – podpisał w środę, a wysłał w czwartek imienne pisma do sędziów SN i NSA, którzy nie złożyli oświadczenia o woli dalszego orzekania, ze stwierdzeniem, że na mocy ustawy o SN z dniem 4 lipca przeszli w stan spoczynku.
Art. 39 ustawy o SN mówi, że datę przejścia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku stwierdza prezydent.
Minister powiedział, że pisma otrzymało kilkanaście osób, w tym prof. Małgorzata Gersdorf.

Continue reading...