W finale US Open Amerykanie Mike Bryan i Jack Sock nie dali szans Łukaszowi Kubotowi i Brazylijczykowi Marcelo Melo. Pokonali ich 6:3,6:1.
40-letni Mike Bryan po raz kolejny udowodnił, że jest najlepszym deblowym graczem w historii. Do tej pory tworzył mistrzowski duet z bratem bliźniakiem Bobem, ale ten od maja nie gra z powodu kontuzji. W sierpniu przeszedł operację biodra i w tym sezonie na pewno nie wróci na kort.
Pod nieobecność brata Mike Bryan grał z pięcioma różnymi tenisistami. W najważniejszych turniejach występuje z Sockiem, czołowym singlistą rankingu ATP. Sukcesy przyszły niemal natychmiast – w lipcu wygrali Wimbledon, a w piątek US Open.
Początek pierwszego seta był wyrównany, obie pary wygrywały swoje gemy serwisowe. Kluczowy okazał się ósmy gem, w którym Kubot i Melo dali się przełamać. Serwował Polak, trzy break pointy udało się obronić, za czwartym razem Amerykanie skończyli skutecznym atakiem.
Od tamtego momentu Bryan i Sock dominowali na korcie. Polak i Brazylijczyk nie mieli pomysłu, jak wybić ich z uderzenia. Słabiej serwowali, returnowali, popełniali też proste błędy przy siatce. Drugiego seta przegrali w 29 minut.
