– TVP po prostu namawia do linczu na nas. To jest faktyczny lincz, a nie to, co mówiliśmy w sobotę pani Magdalenie Ogórek – uważa Ewa, jedna z uczestniczek protestów przed siedzibą TVP, której wizerunek i dane w poniedziałek upubliczniono na antenie tej stacji. Nie ona jedna otrzymuje teraz pogróżki. I nie ona jedna planuje pozew przeciwko Telewizji Polskiej.
Pracownicy “Wiadomości” TVP w poniedziałek (4 lutego) upublicznili wizerunki i dane protestujących przed siedzibą Telewizji Polskiej, którzy blokowali drogę prezenterce stacji, Magdalenie Ogórek. •Fot. Screen z TVP / “Wiadomości”Daria Różańska06 lutego 2019
– TVP po prostu namawia do linczu na nas. To jest faktyczny lincz, a nie to, co mówiliśmy w sobotę pani Magdalenie Ogórek – uważa Ewa, jedna z uczestniczek protestów przed siedzibą TVP, której wizerunek i dane w poniedziałek upubliczniono na antenie tej stacji. Nie ona jedna otrzymuje teraz pogróżki. I nie ona jedna planuje pozew przeciwko Telewizji Polskiej.
– Trwają przesłuchania kolejnych osób, które zaatakowały dziennikarkę Magdalenę Ogórek. Ustalono tożsamość najbardziej agresywnych ośmiu osób. W sprawie trzech skierowano wnioski do sądu – mówi z kamienną twarzą Danuta Holecka. Materiał Marcina Tulickiego, który właśnie zapowiada, ilustruje pasek: “Napastnicy odpowiedzą za atak na dziennikarzy”.
W “Wiadomościach” pokazano planszę ze zdjęciami i nazwiskami dziesięciorga uczestników sobotniego protestu, podczas którego zablokowano samochód i słownie atakowano Magdalenę Ogórek. W stronę prezenterki TVP Info wykrzykiwano: “kłamczucha”; “wstyd i hańba”. Padło też słowo “spieprzaj”.
Od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza przed siedzibą TVP spotykają się ludzie, którzy manifestują swój sprzeciw wobec “propagandy TVP”.
Na kartkach wypisali hasła: “Stop mowie nienawiści”; “Media publiczne, nie partyjne”; “TVP łże”; Żądamy stabilnego finansowania mediów publicznych”; “Nie dla kosztownych kontraktów gwiazdorskich”; “Żądamy odpolitycznienia mediów publicznych”; “Nie tylko gwiazdy pracują w TVP”.
Ewa: hejt po “Wiadomościach”
– Jesteśmy w kontakcie z prawnikami. Tak, chcemy pozwać Telewizję Polską – przyznaje Ewa. Mimo że rzadko pojawia się na antyrządowych protestach, to jej twarz i dane upubliczniono na antenie stacji, próbując dowieść, że jest jedną z “najbardziej agresywnych uczestniczek” sobotniego protestu.
Home
Polish
Polish — mix "Pozwiemy TVP". To ich twarze pokazano w materiale Wiadomości, teraz dostają pogróżki...