O cudzie na skoczni w Seefeld, gdzie Kamil Stoch i Dawid Kubacki zdobyli medalem, mówi cały sportowy świat. Jednak to co działo się za kulisami skoków pokazuje, że był on okupiony dużymi nerwami i niesprawiedliwymi decyzjami sędziów.
Według relacji Adama Małysza, na skoczni w Seefeld po pierwszej serii było naprawdę gorąco. • Fot. Kuba Atys/Agencja Gazeta Mateusz Marchwicki 01 marca 2019 J ak ujawnia Adam Małysz, sportowy cud na skoczni w Seefeld okupiony był dużymi nerwami, które wywoływały niesprawiedliwe decyzje delegatów FIS. Dyrektor-koordynator PZN ds. skoków i kombinacji norweskiej zdradził, że szczególnie mocno nerwy poniosły trenera Stefana Horngachera.
– Był okropnie wkurzony.
