Na środowych obradach Senatu doszło do niespotykanej sytuacji. W pewnej chwili udział w posiedzeniu wziął syn jednego z senatorów Koalicji Obywatelskiej, Aleksandra Pocieja. Na sali wybuchł śmiech.
Wszystko przez niewielkie problemy techniczne. Do zabawnego incydentu doszło w momencie, gdy senatorowie zadawali pytania wiceszefowi MSWiA Maciejowi Wąsikowi. Minister odpowiadał nt. zatrzymań policji, jakie miały miejsce w maju na strajku przedsiębiorców w Warszawie.
W pewnej chwili przyszła kolej na zadanie pytania przez posła KO Aleksandra Pocieja.