Zenon Kasprzak, ps. „Wilk”, to jeden z siedmiorga żyjących w Szczecinie powstańców warszawskich. Kilka dni temu żołnierze tamtejszej brygady wojsk obrony terytorialnej odwiedzili kombatanta z okazji rocznicy wybuchu walk o stolicę. Po raz kolejny udo…
Delegacja 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej, z jej dowódcą płk. Grzegorzem Kaliciakiem na czele, odwiedziła Zenona Kasprzaka „Wilka” kilka dni przed rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Tego typu spotkania to stały element pracy wychowawczej w WOT, która to formacja dziedziczy tradycje Armii Krajowej. Pamięć o kombatantach i opieka nad nimi to jedne z codziennych zadań żołnierzy tego rodzaju sił zbrojnych. – Wzruszenie odbiera mi mowę. Bardzo się cieszę, że Wojsko Polskie o nas pamięta – mówi poruszony powstaniec. Zenon Kasprzak wstąpił do „Szarych Szeregów” już po wybuchu powstania i był w jego trakcie listonoszem poczty polowej. Zbierał także materiały palne na potrzeby produkcji powstańczej broni. – Pewnego razu w uliczkę, w której byliśmy, wjechał czołg. Razem z bratem ukryliśmy się na górnym piętrze kamienicy. Chciałem się jednak lepiej przyjrzeć wrogiej maszynie i nierozważnie podszedłem do okna i rozsunąłem stojące na parapecie kwiaty. Brat rozkazał mi natychmiast się cofnąć, ale nie zdążyłem.