Home Polish Polish — mix #NiezbędnikRóżańcowy: Różaniec święty w objawieniach maryjnych – Manila #NiezbędnikRóżańcowy: Różaniec święty w...

#NiezbędnikRóżańcowy: Różaniec święty w objawieniach maryjnych – Manila #NiezbędnikRóżańcowy: Różaniec święty w objawieniach maryjnych – Heede Papież: nie rezygnujcie z posiadania dzieci! Bp P. Greger: Musimy szukać porozumienia z człowiekiem, nawet jeśli jest daleko od Kościoła Polecamy

134
0
SHARE

Nasze październikowe zamyslenia z różańcem w ręku zakończymy w Manili na Filipinach To tutaj w połowie lat 80 – tych XX wieku miały mieć miejsce
Wszystko za sprawą Matki Bożej, która odpowiedziała na wołanie swych filipińskich dzieci. Wysłuchała ich modlitw i ocaliła je, odmieniając serca tych, którzy dostali rozkaz, żeby zabijać. W Manili, w dniach 22-25 lutego 1986 r., w Alei Objawienia się Świętych, dokonała się pokojowa rewolucja. Wincenty Łaszewski w książce pt. „”Świat maryjnych objawień” tak opisuje tamte wydarzenia: „Ośmiopasmowa droga opasająca miasto, stała się miejscem objawienia potęgi świętych – ludzi trzymających w rękach różańce. Była to wielka potęga. Na apel księdza kardynała Jaime L. Sina, który po długiej modlitwie przed Najświętszym Sakramentem wezwał wiernych poprzez radio katolickie do wyjścia na ulice, mieszkańcy Manili w liczbie dwóch milionów ludzi zagrodzili drogę nadjeżdżającym czołgom. Przyszli całymi rodzinami nawet z małymi dziećmi. Na ulicy trwało wielkie nabożeństwo różańcowe, śpiewano bez końca pieśni maryjne. Na pośpiesznie przygotowanych ołtarzach kapłani i biskupi odprawiali niezliczone Msze święte. W klasztorach kontemplacyjnych nieustannie modliły się siostry klauzurowe. Ludzie błagali Matkę Najświętszą o pomoc. Trwali na posterunku cztery dni i noce. W tym rozmodlonym tłumie czuło się obecność Boga”. „Podczas różańcowego cudu znikły wszystkie różnice klasowe. Każdy śpieszył z pomocą drugiemu. Podczas różańcowego cudu było tyle troski o bliźnich”. Kiedy ukazało się dwadzieścia pięć czołgów jadących wprost na czoło manifestacji, ludzie modląc się uklękli przed nimi i nie ruszyli się z miejsc… Nacierający żołnierze zatrzymali się jednak przed tłumem, po czym zjednoczyli się z nim. Niektórzy dołączyli się do wspólnej modlitwy i do wspólnego śpiewu „Ave, ave”… Kiedy na rozkaz prezydenta dowódcy wojsk rządowych, zmuszając swoich podwładnych próbowali unicestwić tłum, a przynajmniej rozpędzić go, żadna z podejmowanych operacji z niezrozumiałych powodów nie dochodziła do skutku… Dlaczego? Bo „w rozstrzygającym momencie miało miejsce objawienie Matki Najświętszej, widziane przez setki żołnierzy armii rządowej gotowych strzelać do ludzi. „Czołgi próbowały wbić się w tłum. Ludzie modlili się i podnosili w górę swoje różańce. Wówczas ukazała się im przepiękna Niewiasta.

Continue reading...