Raport komisji ma zostać ogłoszony 17 września, a więc PiS upamiętni rocznicę inwazji radzieckiej własną inwazją: na Polskę i demokrację.
Komisja ds. badania rosyjskich wpływów jest bezczelnym i ostentacyjnym łamaniem zasady równości szans wyborczych. Dalej poszły jedynie władze PRL, ograniczając obywatelom wybór do wyselekcjonowanych przez PZPR i „stronnictwa sojusznicze” kandydatów umieszczanych na liście Frontu Jedności Narodu. Teraz kandydatów może wyselekcjonować PiS, eliminując groźnych dla siebie rywali. Powstanie państwowa komisja złożona z ludzi wskazanych przez władzę (większość sejmową). Ci zaś będą mogli wskazywać osoby, które ich zdaniem ulegały rosyjskim wpływom, będąc w latach 2007–22 funkcjonariuszami publicznymi lub członkami kadry kierowniczej wyższego szczebla.