Poniedziałkowa debata przedwyborcza w TVP wzbudziła sporo emocji nie tylko ze względu na samych uczestników, ale pytania zadawane przez prowadzących. Wiele osób zwracało uwagę na fakt, że pytania były nie tylko długie, ale zawierały w sobie tezę. ‘Pytania w produkcie debatopodobnym w TVP ułożone pod PiS i referendum’ – podsumowała reporterka polityczna ‘Newsweeka’ Renata Grochal.
W poniedziałkowej debacie w TVP brali udział przewodniczący PO Donald Tusk, premier Mateusz Morawiecki, lider Polski 2050 Szymon Hołownia, posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak i działacz Bezpartyjnych Samorządowców Krzysztof Maj. Pytania, których było łącznie sześć, zadawali Michał Rachoń i Anna Bogusiewicz. Poruszane w nich kwestie dotyczyły migrantów, wieku emerytalnego, polityki społecznej, prywatyzacji, obronności i bezrobocia.
REKLAMA
Zobacz wideo Scheuring-Wielgus oceniła debatę w TVP: Pytania były dłuższe niż odpowiedzi
Przykładowo, podczas zadawania pytań o wiek emerytalny zwrócono uwagę, że “decyzja o podwyższeniu wieku emerytalnego podjęta została w Polsce w czasie rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego”,w segmencie o bezpieczeństwie stwierdzono, że za rządów PO-PSL “ograniczona została liczebność armii”, a temacie bezrobocia przekonywano, że to opcja rządząca chroni miejsca pracy i wysokość dochodów pracowników kosztem wolniejszej redukcji inflacji. Pytania były też mocno rozbudowane, a ich zadawanie trwało niekiedy dłużej niż czas przeznaczony na jedną odpowiedź. Debata w TVP. “To nie były pytania. To były propagandowe tezy i podprogowe przekazy”
“Kilka minut na zadanie pytania, minuta na odpowiedź… ” – komentowała w poniedziałek wieczorem wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska).
“Piękne te pytania. Takie niezbyt zaskakujące” – skomentował europoseł Koalicji Europejskiej prof. Marek Belka.
“A w TVP pytania zadajemy wyłącznie z tezą. Tezą wychwalającą rządzących. Przypadek?” – oceniła posłanka KO Aleksandra Gajewska.
“To nie były pytania. To były propagandowe tezy i podprogowe przekazy” – napisał poseł Andrzej Rozenek, kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.
“Za mało i za krótkie te pytania! Powinni czytać je po każdej odpowiedzi i jednak rozbudować!” – ironizował dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki.
“”Pytania” w debacie wyborczej to monolog funkcjonariuszy propagandy na pół minuty.