– Walki trwają i nie będzie zawieszenia broni bez uwolnienia naszych zakładników. Izrael umożliwia bezpieczne przejście cywilów z północnego pasa na południe, tak jak wczoraj zrobiło to 50 000 mieszkańców Gazy – mówił w czwartek premier Izraela Benjamin Netanjahu. Wcześniej Amerykanie zapowiedzieli, że od dziś Izrael zacznie wdrażać czterogodzinne przerwy w walkach na obszarach północnej Gazy.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował, że nie ma mowy o zawieszeniu broni – podaje CNN. – Walki trwają i nie będzie zawieszenia broni bez uwolnienia naszych zakładników. Izrael umożliwia bezpieczne przejście cywilów z północnego pasa na południe, tak jak wczoraj zrobiło to 50 000 mieszkańców Gazy – mówił.
REKLAMA
Prezydent Izraela Isaac Herzog przekonywał natomiast, że Hamas nie przedstawił realnych propozycji w sprawie uwolnienia zakładników. Oświadczenia te zbiegły się w czasie z wypowiedzią rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Johna Kirby’ego, który zapowiedział, że Izrael zacznie wprowadzać codzienne czterogodzinne “przerwy humanitarne” w operacjach wojskowych na obszarach północnej Gazy.
Zobacz wideo USA wsparło Izrael. Parzekazano izraelskiej armii opancerzone pojazdy [Źródło: Reuters]
Wyższy urzędnik izraelski zapewnił jednak w rozmowie z CNN, że wspomniane przez Amerykanów przerwy zaczną obowiązywać w określonych obszarach. – Dzielnica lub obszar zostaną powiadomione z kilkugodzinnym wyprzedzeniem o przerwie, aby mieszkańcy północy mogli udać się na południe w celu uzyskania pomocy – dodał.
Spór między partiami o miejsca w Sejmie. Tusk usiądzie obok Kaczyńskiego
Zbrojne skrzydło Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ) w Gazie oświadczyło w czwartek, że jest gotowe uwolnić dwóch izraelskich zakładników ze względów humanitarnych. Jedna to 77-letnia kobieta, druga to 13-letni chłopiec. Kwestia uwolnienia pozostałych zakładników nie jest podejmowana przez Hamas.
Wcześniej Hamas oferował uwolnienie wszystkich pojmanych w zamian za zwolnienie wszystkich Palestyńczyków z izraelskich więzień. Przystania na te warunki domagają się od rządu w Tel Awiwie rodziny zakładników.