Po Mateuszu Morawieckim na sejmową mównicę wyszedł Jarosław Kaczyński, który przedstawił oświadczenie w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jego wystąpienie było szeroko komentowane w mediach społecznościowych. Zarówno dziennikarze, jak i internauci zauważyli, że prezes był w nie najlepszej formie. Jednak zwrócili uwagę na wiele więcej.
Po wygłoszeniu przez Mateusza Morawieckiego exposé przyszła kolej na dziesięciominutowe oświadczenia w imieniu klubów poselskich. Z ramienia Prawa i Sprawiedliwości przemawiał Jarosław Kaczyński. Zanim oznajmił, że PiS poprze premiera, to mówił m.in. o “dwóch rodzajach polityki”. – Po 2015 roku została podjęta polityka tego drugiego, dużo trudniejszego rodzaju, która wywodziła się z wartości odnoszących się do jednostek, wspólnot, z rodziną na czele. Odnoszącą się także do interesu narodowego. Ta polityka doprowadziła do zmian – mogliśmy usłyszeć.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Kierwiński: Kaczyński przyznał, że PiS zmienił ustrój państwa, a bez zmiany konstytucji to złamanie prawa
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego oczami internautów. Komentatorzy nie byli łaskawi
“Kaczyński, który przespał wystąpienie Morawieckiego, teraz się do niego odnosi. Niestety widać, że nie słuchał. Ten kabaret przerósł moje oczekiwania” – napisała dziennikarka Newsweeka Renata Grochal.
Podobne spostrzeżenia mieli także inne osoby, które w sieci komentowały przemówienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast Jacek Nizinkiewicz z “Rzeczpospolitej”, zauważył, że Kaczyński nie wyglądał najlepiej. Zwrócił też uwagę na treść jego przemówienia. “Kaczyński w złej formie na mównicy sejmowej. Prezes mówi o godzeniu nowego rządu w bezpieczeństwo Polski i państwie, które będzie zarządzane z Berlina. Tyle nt. końca wojny polsko-polskiej, o której mówił Morawiecki. 10 minut PiS wytrzymało bez ataków, wliczając przerwę sejmową” – napisał dziennikarz.
Wiele osób zwróciło także uwagę na fakt, że Jarosław Kaczyński znacznie przekroczył czas przeznaczony na wypowiedź. “Jarosław Kaczyński o 4 minuty przekroczył czas swojego wystąpienia” – zauważył Patryk Michalski z Wirtualnej Polski. To zresztą nie pierwszy raz, gdyż Sejm już wielokrotnie był świadkiem podobnego zachowania posła. “Zupełnie nie wiem, dlaczego prezes Kaczyński ma nadal prawo do swobodnego przekraczania czasu wypowiedzi. 30 sekund na skończenie myśli i do widzenia” – napisała Dominika Długosz z “Newsweeka”.
“Dlaczego Hołownia nie wyłącza Kaczyńskiemu mikrofonu po przekroczeniu czasu o ponad 3 minuty? Dlaczego wszyscy przyznają mu wyjątkowe prawa?” – dopytywała użytkowniczka serwisu x.