Home Polish Polish — mix Hamburg śladami The Beatles

Hamburg śladami The Beatles

189
0
SHARE

Hamburg śladami The Beatles – RMF24.pl – Bez Hamburga nie byłoby Beatlesów. Symbolu popkultury i kontrkultury lat 60. Zespołu, który stał się fenomenem na skalę światową. W dzielnicy czerwonych latarni St. Pauli – wśród marynarzy, gangsterów, rockmanów,
Dziś o “Wielkiej czwórce” z Liverpoolu w sercu hamburskiego St. Pauli na skrzyżowaniu Reeperbahn i Große Freiheit przypomina pomnik. pośrodku placu, zaprojektowanego na wzór płyty winylowej. Obok Johna Lennona, Paula McCartneya i George’a Harrisona jedna figurka przedstawia “hybrydę” perkusistów Pete’a Besta i Ringo Starra, bo obaj grali z zespołem podczas pobytu w Hamburgu. Natomiast kilka kroków dalej sylwetka oryginalnego basisty The Beatles – Stuarta Sutcliffe’a. aby upamiętnić rolę Hamburga w historii zespołu. Dziś niestety ten pomnik ginie w ulicznej przestrzeni w związku z prowadzonym obok remontem. Początki Beatlesów sięgają 1957 roku, kiedy trzech młodych ludzi z Liverpoolu założyło zespół The Quarrymen. Byli to W 1960 roku zespół zmienił nazwę na The Beatles. Trójka gitarzystów stanowiła trzon zespołu, który stawiał pierwsze kroki w klubach muzycznych Liverpoolu. Splot okoliczności sprawił, że ostatecznie dotarli do Hamburga.Allan Williams promotor grupę Derry and the Seniors (później znaną jako Howie Casey and the Seniors) wysłał do Hamburga i ta wyprawa okazała się sukcesem. Chciał więc wysłać kolejną. Zaczął od Rory’ego Storma i Hurricanes, ale oni odrzucili ofertę, podobnie jak Gerry & The Pacemakers.Williams – widząc The Beatles w maju 1960 roku na koncercie w swoim klubie Jacaranda w Liverpoolu – właśnie im zaoferował koncerty w Hamburgu. Zarezerwował ich w I to właśnie tam 17 sierpnia 1960 roku Beatlesi po raz pierwszy wystąpili na hamburskiej scenie w składzie John Lennon, Paul McCartney, George Harrison, Stuart Sutcliffe i Pete Best.W tym czasie Indra znajdowała się po ciemnej stronie St. Pauli, bo Koschmider chciał ulepszyć to miejsce właśnie muzyką na żywo.W Hamburgu Beatelsi grali głównie covery Chucka Berry’ego, Little Richarda czy Buddy’ego Holly’ego. Taka była potrzeba chwili, bo w mieście nie było wtedy zespołów grających rock’n’rolla – byli za to marynarze z różnych stron świata, między innymi USA – i chcieli usłyszeć tutaj swoją muzykę, nie tylko płynącą z szaf grających na przykład w klubie Kaiserkeller. I wtedy Bruno Koschmider, właściciel klubów Kaiserkeller i Indra, wpadł na pomysł sprowadzenia rock’n’rolla do Hamburga. Koschmider najpierw próbował tego z muzykami niemieckimi. Ale próby w Kaiserkeller z Peterem Krausem i Tedem Heroldem nie wypaliły.

Continue reading...