Śmiertelny wypadek w Borzęcinie Dużym na Mazowszu pod Warszawą. Pijany 25-latek wjechał rozpędzonym bmw w nastolatków. 12-letni chłopiec zginął, jego kolega trafił do szpitala. – Jego życiu nic nie zagraża – poinformował w rozmowie z naszą redakcją mł. asp. Kamil Sobótka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
W piątek wieczorem w Borzęcinie Dużym na Mazowszu pod Warszawą rozpędzony samochód wjechał w dwóch nastolatków. 12-letni chłopiec zginął na miejscu, a jego kolega został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Warszawie. Kierowca bmw był pijany. Policja poinformowała, że 25-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań, gdzie cały czas trzeźwieje. Przesłuchany zostanie dopiero w niedzielę.
REKLAMA
Zobacz wideo Skok na główkę do fontanny. Kąpiel przerwali policjanci
Mazowsze.