Pijany kierowca BMW wjechał w dwójkę nastolatków – jeden chłopiec zmarł na miejscu, drugiego pokrzywdzonego zabrano do szpitala, ma złamaną nogę. Do tego strasznego wypadku doszło w Borzęcinie Dużym. Prokurator Piotr Skiba w rozmowie z naTemat podał kolejne kroki w sprawie: areszt, sekcję zwłok i przesłuchania.
Pijany kierowca BMW wjechał na chodniku w dwóch nastolatków – jeden chłopiec zmarł na miejscu, drugiego pokrzywdzonego zabrano do szpitala, ma złamaną nogę. Do tego strasznego wypadku doszło w Borzęcinie Dużym. Prokurator Piotr Skiba w rozmowie z naTemat wyjaśnił, że wobec sprawcy został zastosowany areszt. Zaplanowana jest też sekcja zwłok, a kolejni świadkowie są przesłuchiwani.
Ten tragiczny wypadek miał miejsce w Borzęcinie Dużym, dokładnie na ul. Kosmowskiej. W piątek 5 lipca około godziny 17:00 kierujący BMW podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na chodnik w dwóch chłopców.
