Syreny alarmowe zawyją w niedzielę 1 września w samo południe. Nie będą oznaczać jednak zagrożenia. Dlaczego zawyją? Chodzi o ważną dla Polski rocznicę.
W niedzielę 1 września w całej Polsce usłyszymy syreny alarmowe. Ma to związek z obchodami 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Dźwięk będzie rozbrzmiewał równo o godzinie 12.00. Potrwa jedną minutę.
REKLAMA
Zobacz wideo Rocznica II wojny światowej. To był największy konflikt zbrojny w historii ludzkości
1 września zawyją syreny alarmowe. To ważna rocznica
W naszym kraju 1 września w południe zawyją syreny, aby upamiętnić ofiary II wojny światowej. 85 lat temu, czyli w piątek 1 września 1939 roku Niemcy rozpoczęły napaść na Polskę. “Liczbę śmiertelnych ofiar II wojny światowej długo oceniano mniej więcej na 40-50 mln, lecz dziś wiemy, że w istocie przekroczyła ona 75 mln i zapewne zbliżona jest do 80 mln [.]. Ogólny bilans wynosi około 3,5 proc. światowej populacji z roku 1940. Konflikt tej wielkości przełożony na dzisiejsze warunki pozostawiłby ponad 200 mln zmarłych i zabitych” – podaje portal histmag.org.
Morawiecki ws. odrzucenia sprawozdania PiS: Nie dla monopolu na władzę
W tym roku syreny zawyją także z powodu treningu wojewódzkiego Systemów Wykrywania Skażeń i Alarmowania. Sygnały alarmowe przekazywane tego dnia będą traktowane jako ćwiczebne – przekazały komendy straży pożarnej w wielu miastach. Mieszkańcy są proszeni o zachowanie spokoju i niepodejmowanie żadnych działań w związku z uruchomieniem syren alarmowych.
