Decyzja o zamknięciu granic przez Niemcy może okazać się strategią na zdobycie głosów wyborców skrajnej prawicy. Wyjaśniamy, co stoi za nagłą decyzją niemieckich władz.
Co się dzieje: Niemcy zapowiedziały wprowadzenie kontroli na wszystkich swoich granicach. Decyzję tę poprzedziła burzliwa debata na temat migracji. Intensywną kampanię przeciwko napływowi kolejnych migrantów prowadzi partia Alternatywa dla Niemiec (AfD). Zagraniczne media sugerują, że ogłoszenie kontroli granicznej jeszcze przed drugą rundą rozmów pomiędzy rządem koalicyjnym, partiami opozycyjnymi i krajami związkowymi może być dla obecnej władzy metodą walki o głosy wyborców AfD.
REKLAMA
Jakie zmiany w prawie: Niemiecka ministerka spraw wewnętrznych Nancy Faeser wyjaśniła, że rozszerzone kontrole granic mają chronić przed “poważnymi zagrożeniami ze strony terroryzmu islamskiego i poważnych przestępstw”. Zgodnie z planem policja miałaby sprawdzać, czy osoba ubiegająca się o azyl szukała już ochrony w innym państwie UE i w razie podjęcia takich działań niezwłocznie wszczynać postępowanie mające na celu jej deportację.
Zobacz wideo AFD wygrywa wybory w Turyngii. Czy Niemcy powinni zacząć się bać?
Jakie jest tło: W połowie sierpnia w trakcie festynu w niemieckim mieście Solingen doszło do ataku nożownika. Mężczyzna zabił trzy osoby.