Od bladego świtu w całej Polsce policja drogowa prowadzi wielką akcję “Prędkość”. Kierowcy powinni spodziewać się funkcjonariuszy z miernikami laserowymi. A prawdziwy chrzest bojowy przejdzie 50 nowych nieoznakowanych BMW 330i xDrive. Gdzie uważać i jak je rozpoznać? ZOBACZ WIDEO. – Najnowsze informacje z dziedziny motoryzacji. Światowe premiery, wyniki testów.
50 nowych BMW serii 3 wzmocniło niedawno flotę nieoznakowanych radiowozów polskiej policji. W efekcie drogówka ma już do dyspozycji 90 aut bawarskiej marki (pisaliśmy o tym – CZYTAJ WIĘCEJ>>). Teraz przyszła pora na prawdziwy chrzest bojowy nowych “beemek”. Właśnie w piątek 20 lipca policja zrobi z nich użytek – samochody incognito będą patrolować trasy w ramach ogólnopolskiej akcji “Prędkość”.
– Na drogach pojawi się ok. 5 tys. funkcjonariuszy ruchu drogowego, czyli około tysiąca więcej niż zazwyczaj. A do pomiaru prędkości będzie wykorzystywany cały sprzęt, jakim dysponuje policja. Nasza akcja prewencyjna potrwa od godz. 6.00 do godziny 22.00 – powiedział dziennik.pl nadkomisarz Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP.
Pytany o miejsca, w których kierowcy mogą spodziewać się patroli, odparł, że za ich wskazanie odpowiadają naczelnicy poszczególnych jednostek Wydziału Ruchu Drogowego.
– Siły i środki będą lokalizowane na trasach i w miejscach, gdzie zagrożenie związane z przekraczania prędkości jest największe – wyjaśnił. – Jak pokazują statystyki, nadmierna prędkość jest najbardziej śmiercionośną przyczyną wypadków drogowych. A kierowcy sami dobrze wiedzą, w których miejscach pozwalają sobie na więcej – skwitował.
Kolejna pula 50 aut już trafia do służby na polskich drogach. Różne kolory karoserii BMW mogą zmylić kierowców, którzy do tej pory przywykli do czarnych i srebrnych opli insignia / BMW
Policyjne BMW 330i xDrive to samochód wyposażony w dwulitrowy turbodoładowany silnik benzynowy o mocy 252 KM (350 Nm). Rozpędza się do 100 km/h w 5,8 s. Prędkość maksymalna to 250 km/h. Funkcjonariusze drogówki w nowych BMW do pomiaru prędkości namierzonego auta używają wideorejestratorów Videorapid 2a polskiej firmy Zurad.
Dziennik.pl ustalił, ile sztuk nowych samochodów z kolejnego rozdania dostały już komendy wojewódzkie policji. Z naszych informacji wynika, że najwięcej, bo po cztery BMW otrzymały: Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku i KWP Kraków. W sumie obie komendy na swoim terenie dysponują odpowiednio sześcioma i siedmioma nieoznakowanymi “beemkami”.
Wyświetlana na nagraniu prędkość jest mierzona na kołach radiowozu. Żeby wykonać poprawny pomiar, BMW z wideorejestratorem musi na początku i na końcu odcinka pomiarowego znajdować się w takiej samej odległości od ściganego pojazdu / BMW
Po trzy nowe nieoznakowane BMW serii 3 wysłano odpowiednio do: Komendy Stołecznej Policji, KWP w Gorzowie Wielkopolskim, Lublinie. Teraz drogówka z tych trzech jednostek ma po pięć bawarskich radiowozów.
Komendom wojewódzkim w Katowicach, Kielcach, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Poznaniu i Rzeszowie przydzielono po dwa nowe BMW. W efekcie policja śląska i wielkopolska ma teraz do dyspozycji po pięć niemieckich radiowozów, pozostałe jednostki po cztery.
Po jednym aucie dostała komenda wojewódzka w Szczecinie, Radomiu i Wrocławiu. Dlatego kierowcy z dwóch pierwszych rejonów powinni uważać już na po trzy nieoznakowane BMW, a podróżujący po Dolnym Śląsku na cztery bawarskie radiowozy incognito.
W ruch pójdzie m.in. 200 amerykańskich laserowych mierników LTI 20/20 TruCam. Sprzęt ma wbudowaną kamerę oraz ekran, na którym można odtworzyć nagranie. Właśnie te urządzenia – poza pomiarem prędkości – potrafią
zajrzeć do auta i udokumentować rozmowę przez telefon, lub jazdę bez
zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Policja uważa, że na filmie nagranym przez miernik LTI 20/20 TruCam można dokładnie zobaczyć sytuację, w której funkcjonariusz dokonywał pomiaru. Dodatkowo, gdy pojazd zbliży się na ok. 70 m, urządzenie wykona zdjęcie. Z instrukcji wynika, że urządzenie umożliwia pomiar nawet z odległości 1200 m, ale zgodnie z zaleceniami policjanci mają używać tego miernika stojąc 300-400 m od samochodu / policja.pl
Dziennik.pl poprosił operatora systemu Yanosik o wskazanie dróg, na
których policja najbardziej lubi kontrolować. Przy okazji udało się
wyznaczyć trasy obarczone niebezpieczeństwem wypadku. Przed wyjazdem
warto zatem przyjrzeć się w jakich miejscach trzeba zachować szczególną
ostrożność.
Najczęściej kontrolowaną przez policję trasą w Polsce jest droga krajowa nr 1. Tam w ciągu 3,5 miesiąca użytkownicy systemu zgłosili ponad 21 kontroli prędkości na 1 km drogi. Nieco
mniej, ale nadal w czołówce rankingu uplasowała się droga nr 86, gdzie
odnotowano 20 kontroli na 1 km. Podium zamyka droga krajowa nr 97
łącząca Rzeszów z autostradą A4. Choć trasa ta liczy zaledwie 6 km to
użytkownicy systemu bardzo często zgłaszali na niej kontrole prędkości:
aż 14 w przeliczeniu na 1 km.
Wśród najczęściej kontrolowanych dróg krajowych w Polsce znalazły się także trasy: 95,80,7,81,47,98,49.
Tam jest największe prawdopodobieństwo spotkania patrolu drogówki / Yanosik
Czy częste miejsca
kontroli idą w parze z wypadkami? Specjaliści Yanosika porównali dane ze
statystykami raportu o najbardziej
niebezpiecznych drogach w Polsce ( CZYTAJ WIĘCEJ>>). I jak się okazało istnieją w tym przypadku duże powiązania.
Aż
8 na 10 tras znalazło się zarówno w zestawieniu najbardziej
niebezpiecznych dróg w Polsce, jak i w gronie dróg najczęściej
kontrolowanych przez policję.
W poniższej tabeli drogi te zostały wyróżnione kolorem szarym. Oznacza to, że działania policji mogą być spójne z poprawą bezpieczeństwa na polskich drogach.
Noga z gazu, bo może być niebezpiecznie / Yanosik
Skoro wiadomo jakie drogi krajowe są najczęściej kontrolowane, to warto przyjrzeć się ich konkretnym odcinkom, na których szczególnie koncentruje się policja.
Drogi zostały podzielone na fragmenty odpowiadające obszarom gminnym.
Home
Polish
Polish — mix Dziś w całej Polsce wielki chrzest bojowy nowych nieoznakowanych BMW. Zobacz, gdzie...