Home Polish — mix Jeśli chodzi o ropę, Rosja nam niestraszna

Jeśli chodzi o ropę, Rosja nam niestraszna

314
0
SHARE

Czy można sobie wyobrazić rafinerie w Płocku i Gdańsku bez importu ropy z kierunku wschodniego? Jak najbardziej! Tyle tylko, że – w przeciwieństwie do gazu ziemnego – drastyczne ograniczenie roli Rosji jako dostawcy nie jest warunkiem popra
Ten temat od zawsze miał duże znaczenie dla strony rządowej, a w konsekwencji dla kontrolowanych przez Skarb Państwa spółek. Nie inaczej jest w przypadku gabinetu Zjednoczonej Prawicy. – Bezpieczeństwo energetyczne musi się opierać na stabilności dostaw i zrównoważonym rozwoju – przekonywał niedawno Krzysztof Tchórzewski, minister energii. I zapewniał, że budowa owego bezpieczeństwa w gospodarce paliwowo-gazowej pozostaje priorytetem i dla rządu, i dla działających w tych branżach spółek.
Sytuacja na rynku gazu ziemnego i ropy naftowej różni się jednak pod tym względem znacząco. Wynika to głównie z kształtowanej przez dekady odmiennej sytuacji międzynarodowej obu tych surowców.
– Jakakolwiek hipotetyczna lub faktyczna przerwa w dostawach ropy – w dowolnym miejscu świata – powoduje zazwyczaj wzrost ceny tego surowca, ale bez fizycznego ograniczenia dostępności. Dokładnie odwrotnie jest na rynku gazu: niespodziewane przerwy w dostawach gazu “rurociągowego” skutkują zwykle fizycznymi ograniczeniami dostaw dla odbiorców, lecz nie skokiem ceny – podkreśla Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen.
Polska zużywa procentowo dużo więcej importowanej ropy w relacji do popytu niż gazu ziemnego: w 2017 r. taka ropa stanowiła ponad 96 proc. całości przerobu tego surowca w Polsce, gdy w przypadku gazu ziemnego ten udział od lat oscyluje w okolicach 75 proc. Mimo tego bezpieczeństwo dostaw ropy jest dużo większe niż gazu. Dlaczego? Wyjaśniamy to w dalszej części artykułu.

Continue reading...