Wakacje kredytowe mają ulżyć kredytobiorcom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne. Kto, jak i w jaki sposób efektywnie może skorzystać z wakacji od kredytu?
Wakacje kredytowe mają ulżyć kredytobiorcom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne. Kto, jak i w jaki sposób efektywnie może skorzystać z wakacji od kredytu? – poradnik dla kredytobiorców w nowym wydaniu „Gazety Bankowej”.
„W październiku 2021 roku Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl podwyżek stóp procentowych. Niewielu spodziewało się wtedy, że będzie on tak dynamiczny. Bo i niewielu przewidywało dojście inflacji w Polsce do poziomu 15 proc. w ciągu kilku miesięcy. Wraz ze wzrostem stóp procentowych idzie w górę koszt pieniądza, a więc oprocentowanie kredytów. Doszło do sytuacji, w której ten koszt zaczął Polaków mocno „uwierać”. Budżety domowe wielu setek tysięcy rodzin zaczęły trzeszczeć w szwach. Wzrost oprocentowania o około 1 pp. oznacza przy kredycie hipotecznym na 400 tys. zł ratę większą o ponad 200 zł. Rząd wystąpił z pomysłem tzw. wakacji kredytowych, by ulżyć kredytobiorcom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne. I ten pomysł został przez ustawodawcę zrealizowany, przez Prezydenta RP podpisany i wsparcie dla kredytobiorców ruszyło z końcem lipca 2022 roku.” – przypomina na łamach „Gazety Bankowej” Piotr Rosik w tekście „Taniec z ratami”.
Analityk „Gazety Bankowej” przypomina szczegółowo: „Wniosek o wakacje kredytowe można składać tylko wtedy, gdy kredyt został zaciągnięty na własne cele mieszkaniowe. (…) Wakacje kredytowe przysługują również osobie, która zaciągnęła kredyt na budowę domu, a także na zakup ziemi na cele budowlane. Warunkiem ich otrzymania jest to, że kredyt na budowę domu czy zakup ziemi został zaciągnięty na własne cele mieszkaniowe, a nie np. na budowę siedziby firmy”.
W dalszej części analizy Piotra Rosika dowiadujemy się, jak technicznie skorzystać z wakacji kredytowych i jak z tej szansy wycisnąć największą korzyść, rozgrywając spłatę bankowi pozostałych rat i kapitału.
„Wakacje kredytowe oznaczają oczywiście znaczny koszt dla banków. NBP szacuje, że wyniesie on łącznie 20 mld złotych w ciągu dwóch lat. Jednocześnie jednak ochronią system finansowy przed falą bankructw konsumenckich” – mówi „Gazecie Bankowej” Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego w wywiadzie zatytułowanym „Wakacje pozwolą uniknąć bankructw kredytobiorców”, który przeprowadzili red. red. Maksymilian Wysocki i Stanisław Koczot.
„Do skorzystania z wakacji uprawnionych jest około 2,1 mln umów kredytowych. To pożyczki, które zostały wzięte na pierwsze mieszkanie. Jednak Związek Banków Polskich informuje, że wniosek złożyło dotychczas 850 tys. osób, czyli 40 proc. uprawnionych. W najbliższych miesiącach ten odsetek najprawdopodobniej dalej wzrośnie” – ocenia Piotr Arak.
Zdaniem szefa PIE: „Ponad połowa kredytów hipotecznych została udzielona przy stopie NBP wynoszącej 2,5 proc. albo mniej. W normalnych warunkach regulacje KNF wymagały, aby przy udzielaniu kredytu doliczać bufor bezpieczeństwa na wypadek wzrostu stóp procentowych o 2,5 pkt. proc. Obecnie stopa NBP wynosi jednak 6,5 proc. Oznacza to, że większość kredytobiorców mierzy się obecnie ze wzrostem raty kredytu ponad bufor bezpieczeństwa. Jednocześnie nie wszyscy z nich mieli szansę na podwyżkę, a wysoka inflacja dodatkowo uszczupla ich dochody. Konsumenci borykający się z problemami finansowymi decydują się najpierw by rezygnować z innych wydatków, a na końcu dopiero nie spłacają kredytu.