Home Polish Polish — mix Wbić klin między opozycję. Znamy strategię prezydenta Dudy

Wbić klin między opozycję. Znamy strategię prezydenta Dudy [KULISY]

179
0
SHARE

Prezydent Andrzej Duda nie będzie pomagał opozycji w szybkim powołaniu nowego rządu. Przeciwnie — będzie odwlekał tę decyzję tak długo, jak się da. W przyszłym tygodniu zorganizuje konsultacje polityczne z liderami ugrupowań, które weszły do Sejmu.
Trzy partie ugrupowania opozycji, które mają największą szansę utworzenia rządu po wyborach, apelują do prezydenta o to, by jak najszybciej powołał nowy gabinet. Ich liderzy przekonują, że skoro po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą jest jasne, że to KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica mają razem 248 mandatów, a PiS 194 (i nawet z Konfederacją nie ma większości), nie ma co tracić czasu i głowa państwa powinna powierzyć misję tworzenia rządu właśnie opozycji.

Na co liczy Andrzej Duda

Jednak prezydent Duda, jak mówi nam jeden z jego najbliższych współpracowników, nie zamierza się spieszyć. Pierwsze posiedzenie Sejmu zostanie zwołane najprawdopodobniej dopiero 14 listopada, by PiS mogło przeprowadzić jeszcze uroczystości związane ze Świętem Niepodległości, przypadającym 11 listopada.

— Rozumiem, że Donald Tusk chciałby na fali powyborczego entuzjazmu szybko zostać premierem nowego rządu, bo wie, że im więcej czasu upłynie od wyborów, ten entuzjazm będzie słabł i przyszli partnerzy koalicyjni mogą zacząć kwestionować jego premierowskie ambicje. Ale prezydent nie zamierza się spieszyć. Kadencja Sejmu trwa do 14 listopada i nie ma powodu, by ją skracać – mówi mój rozmówca z pałacu prezydenckiego.

Duda liczy na to, że nim powstanie nowy rząd, opozycja pokłóci się o stanowiska w nowym rządzie i otworzy to przestrzeń dla PiS na przeciąganie posłów Trzeciej Drogi na ich stronę. A PiS jest gotowe zaoferować nawet stanowisko premiera liderowi PSL Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, byle tylko utrzymać władzę.

Continue reading...