Home Polish Polish — mix Kongres Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. Kaczyński: Nadal są sprawy, które możemy...

Kongres Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. Kaczyński: Nadal są sprawy, które możemy naprawić. Celowo nie mówiłem o programie „Mieszkanie+”

351
0
SHARE

W Przysusze rozpoczęła się druga część kongresu Prawa i Sprawiedliwości, który ma być także kongresem całej Zjednoczonej Prawicy.
Kongres w Przysusze jest promowany przez Prawo i Sprawiedliwość pod hasłem „Polska jest jedna”, a na Twitterze partia zachęca do używania hasztagu #PolskaJestJedna. Na kongresie mają zabrać liderzy trzech partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy: Jarosław Kaczyński (PiS) , Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska) i Jarosław Gowin (Polska Razem) . Oprócz tej trójki wystąpienie ma mieć wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki, który ma przedstawić propozycje dla polskiej gospodarki.
Kongres w Przysusze otworzył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kongres w Przysusze, po odśpiewaniu hymnu Polski, otworzył prezes PiS Jarosław Kaczyński. Prezes PiS powiedział, że kongres tylko w pierwszej części będzie dotyczył Prawa i Sprawiedliwości. – Później rozszerzamy się, stajemy się konwencją Zjednoczonej Prawicy. Jedność, która przyniosła nam zwycięstwo, jest bardzo potrzebna – mówił.
Po krótkim otwarciu na kongresie rozpoczęły się głosowania i po ich zakończeniu na mównicy ponownie pojawił się prezes PiS. Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia odnosił się do konkretnych zmian wprowadzanych przez jego rząd, pojawiły się podziękowania dla premier Beaty Szydło za to, że „gdy przyszło jej walczyć, walczyła jak lwica”. Poruszył też temat reformy edukacji, która – jak wskazał – „jest bardzo znacząca”, mimo że przeprowadzana wśród wielu trudności.
Kaczyński mówił też o wolności w Polsce. – PiS było, jest i będzie partią wolności. Nie zamierzamy nikomu jej ograniczać – mówił i odniósł się też do zarzutów o upartyjnieniu Telewizji Publicznej. Jak mówił, Polacy mają dopiero teraz wybór, jaką telewizję chcą oglądać. – To my przywracamy pluralizm, wybór – skwitował.
Pojawiły się też podziękowania dla minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbiety Rafalskiej. Prezes PiS przypomniał o sukcesach resortu kierowanego przez Rafalską, wskazując przede wszystkim na program „Rodzina 500+”, podwyższenie emerytur i płacy minimalnej oraz kwestię refundacji leków dla najstarszych Polaków.
– Polska otworzyła swój rynek na 12 lat przed wejściem do Unii Europejskiej. Polska, niestety ciągle, tania siła robocza, także służy tamtym gospodarkom. Są takie konteksty, które trzeba brać pod uwagę, ponieważ ta sytuacja, oceniana jako pomoc (pieniądze z UE – red.) , nie jest tak jasna. Dlatego nie zgodzimy się na takie rozwiązania, które sprowadzą na Polskę katastrofę społeczną. Wszyscy się domyślili, że chodzi mi o imigrantów i ich przymusową relokację – mówił później Jarosław Kaczyński. – Tu nie chodzi o terroryzm, ale o normalne, codzienne bezpieczeństwo. Nie ma mowy, byśmy obniżyli standard życia, bezpieczeństwo Polaków – dodał.
Prezes PiS powiedział również, że Polska nie eksploatowała państw, z których obecnie napływają uchodźcy, a także ich „nie zapraszała”. – Mamy prawo do odmowy. Mamy prawo nie tylko dlatego, że już pomagamy na miejscu, ale zgłosiliśmy się też do wielkiego programu pomocowego. Oferujemy pomoc – powiedział. W przemówieniu Kaczyńskiego znalazło się także miejsce dla polityki międzynarodowej, w której Polska odniosła różne sukcesy, a wciąż trwają prace nad poprawą pozycji kraju na świecie.
Kaczyński: Musimy pilnować swoich
– Co do zmian personalnych… Nie mamy powodów, by trzymać przy władzy ludzi spod znaku „Sowy i przyjaciół”. Można powiedzieć, że zmian jest za mało, jest wiele złogów. Ale znów przypomnę wystąpienie sprzed roku, mówiłem wtedy: Uczciwość i kompetencje. A z tym bywa różnie. Nawet jeżeli ten margines jest niewielki, to można powiedzieć, że to jest taka łyżka, która psuje beczkę miodu. Musimy pilnować najpierw swoich, bo pokusa nadużycia jest silna. Tu trzeba bezwzględności, nie możemy się zgadzać na cokolwiek złego w tej dziedzinie. Nie może być tolerancji dla pokusy dokooptowania się do grupy uprzywilejowanych – mówił Kaczyński. Zażartował też, kierując swoje słowa do ministra ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, nazywając go „prawdziwym Robespierr’em”.
Prezes PiS stwierdził również, że jeżeli kampanię wyborczą partii potraktować jako pewną ofertę umowy, to Prawo i Sprawiedliwość tej umowy dotrzymuje.
– Krótkie podsumowanie… Kilka kroków w stronę Polski, dobrej zmiany, o jakiej marzymy, zostało zrobionych. I za to serdecznie dziękuję. Ale byłbym nieodpowiedzialnym szefem partii, gdybym nie zadał pytania: Czy są rzeczy, rezerwy, które da się naprawić? Są. Nas zbytnio obciążają ludzkie słabości, każdy z nas ma grzechy. Ja mam takie wrażenie, że część spraw, które nie zostały załatwione, to sprawy, które wynikają z tych subiektywnych przyczyn. Ktoś, kto uważnie przysłuchiwał się mojemu przemówieniu, mógł zauważyć, że przemilczałem sprawę niezwykle ważnego programu „Mieszkanie+”. W tym programie są zgrzyty, są błędy. To musi być zmienione. Mniej więcej w listopadzie będzie 2 lata rządu i nadejdzie czas oceny. Ludzie tego programu chcą, to jest potrzebne. Powtarzam, to tylko przykład, takich spraw jest więcej – mówił na koniec swojego przemówienia Jarosław Kaczyński.
– Przestrzegam przed tego rodzaju działaniami. Każdego dnia pracy dostaję mnóstwo listów, sam różne sprawy obserwuję. Powtarzam: Musimy zbudować Polskę, nie tylko sprawiedliwą, ale też nowoczesną. I właśnie o tej budowie będzie mówił wicepremier Morawiecki. Dlatego zapraszam go tutaj, a sam dziękuję – zakończył swoje wystąpienie prezes PiS.
Morawiecki: Odbudowaliśmy suwerenną politykę gospodarczą
Wicepremier, minister finansów i rozwoju, Mateusz Morawiecki na początku swojego wystąpienia przypomniał sukcesy rządu Prawa i Sprawiedliwości, a także podsumował, że wszystkie obietnice złożone podczas kampanii, które udało się zrealizować, spełniono bez podwyższania podatków.
– Jesteśmy drużyną solidarnościową, która przykłada wagę do równych szans. Chcemy dać szansę wszystkim, którzy mieszkają w Polsce – mówił Morawiecki i dodał, że to właśnie podczas spotkań z ludźmi narodził się Plan Zrównoważonego Rozwoju. Wicepremier nawiązał też do przypadającej na 1 lipca rocznicy podpisania Unii Lubelskiej, dzięki której powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów. – Powstał wówczas wielki kraj. My też, dzisiaj, chcemy, by Polska była wielka – powiedział.
Morawiecki mówił również, że rząd PiS dostrzegł wielką szansę w innowacyjności, a także wprowadził taki model gospodarczy, który „daje dobre rezultaty”.

Continue reading...