Brytyjski sąd apelacyjny odrzucił apelację rodziców niespełna dwuletniego Alfiego Evansa ws. decyzji sądu niższej instancji o zaprzestaniu podtrzymywania go przy życiu i braku zgody na przewiezienie chłopca do Włoch – poinformowała telewizja Sky News. – Sprawdź najnowsze wiadomości i wydarzenia z Europy i ze świata. Poznaj komentarze i podyskutuj na forum.
Trzech sędziów Trybunału Odwoławczego (Court of Appeal) odrzuciło
wnioski apelacyjne złożone osobno przez ojca i matkę Alfiego,
podtrzymując wcześniejsze decyzje, zgodnie z którymi w najlepszym
interesie dziecka jest kontynuacja planu opieki paliatywnej w szpitalu
Alder Hay w Liverpoolu, w którym chłopiec przebywa od grudnia 2016 roku.
Rodzice ubiegali się o zgodę na przewiezienie chłopca do
watykańskiego szpitala Bambino Gesu w Rzymie. Wcześniej włoskie MSZ
zdecydowało o pilnym nadaniu mu włoskiego obywatelstwa i zapewniło o
gotowości przewiezienia go do kraju w dowolnym momencie. Starania o
uratowanie dziecka znana placówka pediatryczna podjęła na polecenie
papieża Franciszka, który w ubiegłą środę przyjął na audiencji ojca
Alfiego.
Prawnicy rodziców argumentowali, że chłopiec otrzymał włoskie
obywatelstwo i może skorzystać z zaoferowanego przez włoski rząd
przetransportowania go do Bambino Gesu na pokładzie specjalnego
medycznego samolotu wojskowego.
W trakcie posiedzenia sądu ujawniono także, że prawnicy ojca Alfiego
złożyli pozew przeciwko trzem głównym lekarzom opiekującym się
dzieckiem, oskarżając ich o spisek mający na celu zabicie chłopca.
Prywatne pozwy medyczne są bardzo rzadkie ze względu na wysokie koszty i
mogą być zatrzymane przez służby prokuratorskie, jeśli uznają one
przedstawione oskarżenia za nieprawdziwe.
Reprezentanci szpitala odrzucili również argumenty rodziców dotyczące
tego, że fakt, iż chłopiec wciąż oddycha niemal 48 godzin po wyłączeniu
maszyny podtrzymującej życie, świadczy o jego lepszym niż spodziewany
stanie. Jak zaznaczyli, zespół medyczny nigdy nie argumentował – wbrew
temu, jak było to przedstawiane przez rodzinę chłopca – że jego śmierć
nastąpi natychmiast. Wersję szpitala potwierdziła też lokalna gazeta
“Liverpool Echo”, która relacjonowała przebieg spraw sądowych.
We wtorek Wysoki Trybunał odrzucił wniosek o wyrażenie zgody na
przewiezienie chłopca do Włoch, przychylając się do opinii lekarzy, że
doszło do nieodwracalnych zmian w mózgu, które pozbawiły go zmysłów
wzroku, słuchu, smaku i czucia, a dalsza terapia “nie leży w jego
najlepiej pojętym interesie” i może być nie tylko “daremna”, ale także
“nieludzka”.
Jednocześnie sędzia Anthony Hayden podkreślił, że Alfie “powinien
otrzymać opiekę w ostatnich dniach czy godzinach, jakkolwiek długo to
będzie trwało, w hospicjum, w domu lub na szpitalnym oddziale”, prosząc
zespół medyczny szpitala o to, aby “kreatywnie i ambitnie, nawet jeśli
to daremna nadzieja, rozpatrzył wszystkie opcje”.
Według upublicznionego zapisu wyroku we wcześniejszej sprawie z
lutego br. opinię szpitala poparli także powołani na biegłych
niezależnych lekarzy, w tym ci, którzy zostali skonsultowani na wniosek
rodziców dziecka. Jak wskazywano, w wyniku choroby doszło do
nieodwracalnych i “katastrofalnych” zmian w mózgu, które wykluczają nie
tylko powrót do zdrowia, ale jakiekolwiek znaczące przedłużenie życia.
W środę sąd apelacyjny zdecydował, że nie ma podstaw do uchylenia wcześniejszego wyroku.
Krótko po tej decyzji szpital Alder Hay w Liverpoolu opublikował oświadczenie ws. decyzji sądu apelacyjnego.
– Odnotowujemy dzisiejszy wyrok Trybunału Odwoławczego, który odrzucił
oba wnioski dotyczące przeniesienia Alfiego do Włoch. Naszym głównym
priorytetem pozostaje zapewnienie, że Alfie otrzymuje opiekę, na którą
zasługuje, aby zapewnić zachowanie jego komfortu, godności i
prywatności – podano.
Z kolei prezes szpitala sir David Henshaw i dyrektor wykonawcza
Louise Shepherd napisali w liście otwartym, że lekarze opiekujący się
chłopcem stali się ofiarami ataków słownych i gróźb. “Wszyscy głęboko
współczujemy Alfiemu i jego rodzinie, robiąc wszystko co możemy, aby
wesprzeć ich najlepiej jak potrafimy” – oświadczyli.
Jak zaznaczyli, w mediach społecznościowych pojawił się szereg
nieprawdziwych zarzutów dotyczących działania lekarzy. “Musieliśmy
zmierzyć się z atakami dotyczącymi naszych motywacji, profesjonalizmu i
etyki. To był bardzo trudny czas” – napisali.
Wcześniej brytyjska policja w Liverpoolu wydała oświadczenie,
przypominając, że wszystkie wpisy w mediach społecznościowych są
monitorowane i publikowane groźby mogą stać się przedmiotem śledztwa.
Zgodnie z brytyjskim prawem lekarze mogą w określonych przypadkach
występować jako reprezentanci interesu dziecka, który nie zawsze musi
być zbieżny z opinią rodziców. Jeśli instytucja publiczna, np. szpital,
uważa, że decyzje rodziców podejmowane są wbrew dobru dziecka, mogą je
zakwestionować w sądzie. Ostateczny wyrok wydaje sąd na podstawie
zgromadzonego materiału dowodowego.
Szpital poinformował we wtorek wieczorem w oświadczeniu, że brytyjski sąd zdecydował o kontynuacji planu
paliatywnego dla Alfiego Evansa, który został przygotowany przez
lekarzy, odrzucając możliwość przewiezienia go do Włoch.
Jak podkreślono, sędzia ocenił, że takie rozwiązanie “jest w najlepszym interesie Alfiego “. Zgodnie z brytyjskim prawem, lekarze występują jako reprezentanci interesu dziecka, które nie zawsze musi być zbieżne z opinią rodziców.
Naszym głównym priorytetem pozostaje zapewnienie, że Alfie otrzymuje opiekę, na którą zasługuje, aby zapewnić zachowanie jego komfortu, godności i prywatności – napisano, dodając, że takie rozwiązanie “zakłada bliską pracę z (rodzicami dziecka – PAP) Kate i Tomem, którzy spędzają z nim cenny czas”.
Jednocześnie szpital zaapelował o “szacunek dla pracowników, a także pacjentów i ich rodzin w tym trudnym czasie”, podkreślając, że sytuacja “jest ekstremalnie trudna dla wszystkich, których dotyczy. Łamie serca jego rodziców, ale jest też emocjonalnie trudna dla lekarzy i pielęgniarek zajmujących się jego opieką”.
W trakcie wtorkowej rozprawy sądowej rodzice dziecka wnioskowali o wyrażenie zgody na przewiezienie chłopca do Włoch w celu dalszego leczenia w watykańskim szpitalu Bambino Gesu w Rzymie. Włoskie ministerstwo spraw zagranicznych zdecydowało nawet w poniedziałek wieczorem o pilnym nadaniu mu włoskiego obywatelstwa i zapewniło o gotowości przewiezienia go do kraju w dowolnym momencie. Starania o uratowanie dziecka znana placówka pediatryczna podjęła na polecenie papieża Franciszka, który w ubiegłą środę przyjął na audiencji ojca Alfiego.
Według relacji lokalnych mediów sąd odrzucił jednak ten wniosek, przychylając się do opinii lekarzy, że u chłopca doszło do nieodwracalnych zmian w mózgu, które pozbawiły go zmysłów wzroku, słuchu, smaku i czucia, a dalsza terapia “nie jest w jego najlepszym interesie” i może być nie tylko “daremna”, ale także “nieludzka”.
Według upublicznionego zapisu wyroku wcześniejszej sprawy z lutego br. opinię szpitala poparł także szereg powołanych na biegłych niezależnych lekarzy, w tym tych, którzy zostali skonsultowani na wniosek rodziców dziecka. Jak zwracano uwagę, w wyniku choroby doszło do nieodwracalnych i “katastrofalnych” zmian w mózgu, które wykluczają nie tylko powrót do zdrowia, ale jakiekolwiek znaczące przedłużenie życia.
Home
Polish
Polish — mix Sąd apelacyjny odrzucił wniosek rodziców Alfiego Evansa. Ojciec chłopca wniósł pozew przeciw...